Wpis z mikrobloga

mamy taki zwyczaj z siostrą, że się klepiemy w tyłek (nieerotycznie podkreślam), czasami koleżankę jakąś też tak klepnę jak ma fajny. i dzisiaj jakoś się wyłączyłam na chwilę i klepnęłam ją z całej siły w dupsko jak wychodziłyśmy z kościoła, żeby szybciej szła i ku mojemu przerażeniu dźwięk tego klaśnięcia w poślad rozniósł się echem po domu bożym. najdałam się tyle wstydu, że nie musiałam już jeść obiadu. trochę polecam, trochę odradzam #gownowpis #logikarozowychpaskow
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach