Wpis z mikrobloga

#recenzjayerby #yerba #yerbamate

Dzisiaj rzuciłem wyzwanie Kurupi Con Anis, bo a nuż anyż mi w wersji yerbowej podpasuje.
"Lukrecjowa" mate to zdecydowanie najdziwniejsze, co piłem, ale dziwne nie znaczy złe.

Lekko pylasta o intensywnym zapachu (zarówno przed jak i po zalaniu) trzymała mnie dziś cały dzień na nogach, chociaż bez pajacowania i drgawek energetycznych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Standardowo, pierwsze zalanie najmocniejsze, trzecie najpyszniejsze, a od szóstego smak zaczął ginąć w zastraszającym tempie.

I choć specyficzny posmak anyżu złagodził charakterystyczną goryczkę, nadal nie jest to mate, którą mógłbym polecić poczatkującym.

Smak: 3/5 - zdecydowanie nie dla każdego;
Moc: wystarczająca/5;
Zapach: 4/5;
Wrażenia: pozytywne.

Po całym dniu siorbania ciężko było stwierdzić, czy kiedyś zatęsknię za tym smakiem na tyle, aby nabyć kilogramowy worek, ponieważ znam kilka lepszych yerb (na przykład Kurupi Sabor Citrus czy Green Despalada), ale zdecydowanie NIE odmówię, gdy ktoś mnie takową poczęstuje :)

Miłego!
a.....t - #recenzjayerby #yerba #yerbamate

Dzisiaj rzuciłem wyzwanie Kurupi Con An...

źródło: comment_h7JmHHYhPF49P8E2daAYCBj4A6tRoaV5.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz