Wpis z mikrobloga

@selenita66:
Może brzmi sensownie, ale przy okazji jest mega nienaturalne i pokazuje, że ktoś słabo włada językiem xD. Ten opis mi daje takie uczucie jakbym spotkał kolegę, który naśmiewa się ze mnie, że nie potrafię jeździć rowerem na jednym kole po czym próbując się obok mnie popisać #!$%@? się na swój głupi ryj xD.
  • Odpowiedz
@Flypho: Widzisz, ja akurat odniosłem przeciwne wrażenie. Właśnie ten jej opis został napisany językiem naturalnym, a nie sztucznie wyuczonym i książkowym. W moim odczuciu ona posługuje się angielskim zupełnie swobodnie, czego jej osobiście zazdroszczę: ja nie potrafię przeskoczyć tej poprzeczki. Co więcej, postawione przez nią wyzwanie "smart" zdaje się być bardzo trafne, co można zobaczyć po różnych, pojawiających się tu komentarzach. :)

@rskkk: Nie mam pojęcia dlaczego to sugerujesz, nie
  • Odpowiedz
Właśnie ten jej opis został napisany językiem naturalnym, a nie sztucznie wyuczonym i książkowym


@selenita66:
Czy ja wiem. Żaden Amerykanin jakiego znam nie użyłby słowa interested w tym kontekście ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Gaston_Godin: bogaci rodzice. Bananowe dzieciaki. Tata kupił mieszkanie. Imprezują za hajs kolegów. Stawiają im wszystko. Do klubów chodzą za free. Masę mam koleżanek których rodzice są poprosi wysrani hajsem. Lajf.
  • Odpowiedz
@Gaston_Godin: wiesz. Ciągłe wakacje w ciepłych krajach. Chłopak bogaty to wozi furka. Znajomi bogatsi to koszta się rozchodzą. Tata kupi mini morisa albo nowa a klasę. Jak chłopak to się wozi rs6 rodziców. Modne kawiarnie. Ciuszki. Mieszkanie kupione wiec koszty miesięczne zerowe. Rodzice kumpla maja kilka biurowców na marszałkowskiej. Wiesz jak jest. Studia w LDN.
  • Odpowiedz