Wpis z mikrobloga

@zlapgolebia: przecież to wcale nie jest głupie. Prosty przykład: Był tu niedawno post o tym jak koleś utrzymywał swoją dziewczynę, ona nie sprzątała, nie gotowała, on gdzieś wyjechał, to zrobiła imprezę i znajomi zarzygali całą kuchnie, to on to posprzątał - jakby od początku jej pokazał granice, ze sprzątasz albo #!$%@? to by tak nie było.
@zlapgolebia: W pewnym sensie rak, bo usprawiedliwianie swoich wad zachowaniem innych ludzi jest idiotyczne. Z drugiej strony to prawda - zachowanie jednego z partnerów ma wpływ na zachowanie tego drugiego. Jeśli facet będzie ciągle ustępował kobiecie, będzie zostawiał jej ważne decyzje i pozwoli by to ona nadała kierunek związkowi, to niech później nie płacze, że jest z rozpieszczoną księżniczką, która weszła mu na głowę i go terroryzuje. To zresztą działa w