Wpis z mikrobloga

@Shaggy_dg: Bardzo często się zdarza, że osoba indoktrynowana się ogarnia i przestaje wierzyć w bełkot albo odwrotnie, osoba która nigdy nie wierzyła doznaje "oświecenia" więc mi nie gadaj że ktoś się rodzi wierzący albo nie bo wszystko może się zmienić nawet z dnia na dzień wystarczy chcieć
@ActiveekHere nie wystarczy. Nie przestaniesz wierzyć w cokolwiek, bo tak chcesz. Za wiare jest odpowiedzialny mózg i jego budowa. Poczytaj sobie o neuroteologi i ludziach którzy doświadczali boskiej obecności w trakcie stymulowania pewnych ośrodków w mózgu. Można stracić wiarę lub ją zyskać w wyniku jakichś przeżyć ale na to też nie mamy wpływu zbytnio
@Shaggy_dg: Nie mówię, że ktoś wstaje rano i stwierdza "od dzisiaj jestem ateistą bo tak mi się podoba", ale mamy dostęp do takich informacji, wiedzy, technologii oraz innych czynników, które stawiają konkretne religie w bardzo niewygodnym świetle, że postawa typu "ja wierzę i nic mnie nie obchodzi lalalala nie słysze waszych argumentów" to czysty idiotyzm. Jeżeli ktoś się ogłasza jako katolik, a jedynym jego argumentem przemawiającym za wiarą jest "bo tak"
@ActiveekHere ale skoro tak to po co rozmawiać z idiotamo skoro och itak nie przekonasz? Btw wierzeń ateistycznych też nie da się udowodnić, a wszystkie teorie mają luki. Wbrew pozorom ani my ani oni nie jesteśmy w stanie merytorycznie udowodnić swoich wierzeń.
@Shaggy_dg: Otóż tak się składa, że z idiotami nie rozmawiam bo wiem, że nic nie da się ugrać, co najwyżej spróbuję szybko/krótko i bezboleśnie nakierować go na drogę krytyki swoich poglądów, jeżeli widzę, że ktoś ma szersze pole widzenia to zawsze chętnie porozmawiam, poznam jego przeżycia i poglądy.

Nie jestem w stanie merytorycznie udowodnić tego, że bóg nie stworzył wszechświata i nikt nie jest w stanie tego udowodnić, ale moim zdaniem
@ActiveekHere i masz racje. Tylko dalej nie widze jaki jest cel takiej walki w internecie. To tak jakby 2 daltonistów i zdrowy człowiek spierali się przed czerwonym ferrari o to jakiego ono jest koloru. Ze swojego pkt widzenia wszyscy bedą mieli racje. I żaden żadnego nie przekona.
@Shaggy_dg: jeżeli dzieki moim poświęconym paru minutom na napisanie referatu w internecie chociaz raz w zyciu skłonie kogos do refleksji i samokrytyki to bede szczęśliwy bo pewnie tego czasu wolnego nie spozytkowalbym lepiej przeglądając w tym czasie obrazki ze śmiesznymi kotami
@pomarancza3000:
Ja to widzę tak:

Ateista - "Wiara w byty metafizyczne jest nieracjonalna, dodatkowo istnieją różnego rodzaje heurystyki poznawcze, przez które ludzie mają naturalną skłonność do tworzenia uproszczonych wyjaśnień otaczającego ich świata, co w połączeniu ze statusem społecznym kasty kapłańskiej najprawdopodobniej doprowadziło do powstania i umocnienia się złożonych systemów religijnych."

Gimboateista - "Gurwa debile wierzą w jakiegoś dziadka w chmurach, o którym wyczytali w książce napisanej przez naćpanych pastuchów. I dają
@inquis1t0r:

Ateista - "Wiara w byty metafizyczne jest nieracjonalna..."


Taki ateista to dureń ( ͡° ͜ʖ ͡°).

@pomarancza3000:
Nie wiem, gdzie przebiega linia demarkacji. Wiem natomiast, że wśród tych ateistów spod sztandaru "Nowego Ateizmu" niewielu można znaleźć takich, których od religijnych oszołomów odróżniałoby cokolwiek poza odpowiedzią na pytanie, czy bóg istnieje. Ta sama zapalczywość, ten sam dogmatyzm, ten sam brak krytycyzmu wobec własnych przekonań. To samo
@Shaggy_dg Nie zauważyłam żadnych ateistów szkalujących katolików. Czasem się trafi jakiś satyryczny obrazek o wymyślnych przyjaciołach czy coś. A katolicy etatowo opowiadający jak to ateiści nie mają moralności i gwałcą, kradną i mordują z definicji. To jednak nie to samo co hehe śmieszne obrazki. @MinnieMouse0


Problem jest to, że dla jednej grupy obrazek będzie he he, a dla drugiej będzie obrazą. W dodatku często spotyka się określanie ludzi wierzących jako idiotów itp.
@pomarancza3000:
Powiedziałbym, że gimboateiści nie przepuszczą żadnej okazji żeby napisać "haha boga nie ma, katole debile". Można zobaczyć przykłady pod tagiem #mirkomodlitwa, gdzie wiadomo, że przesiadują ludzie wierzący, a zdarzają się idioci, którzy nie przeżyją jeśli nie napiszą czegoś głupiego przeciwko wierze.
No i dochodzi kwestia poziomu argumentacji bo jeśli jakiś ateista pisze o wierze w gościa latającego na chmurce to znaczy, że nie zna tematu bo od początku do