Aktywne Wpisy
miekki_am +62
Czytając gorące, dowiedziałem się, że roczniki 87-90 wygrały życie i - jako ostatnie roczniki - mogły kupować #nieruchomosci po niskich cenach. Otóż, kur**, nie. Opowiem anegdotę na własnym przykładzie. Studia skończyłem w 2012 roku, gdy oficjalne bezrobocie wśród ludzi młodych wynosiło ok. 25%. Moja ówczesna dziewczyna, a obecnie żona, również w tym czasie kończyła studia. Chcieliśmy zostać w mieście, w którym studiowaliśmy, spoza top 5, ale prawie rok rozsyłania CV,
PotwornyKogut +29
jestem stary... pamiętam np. że na końcu lat 80 po osiedlach jeździli tacy dziadkowie od ostrzenia noży, siekier, nożyczek itp (przynajmniej w mojej okolicy, północna Polska).
mieli takie specjalne rowery z zamontowaną szlifierką, napędzaną paskiem od koła.
żeby rower nie odjechał, zamiast bagażnika. miał podstawkę obracającą się na osi koła, dziadek przed uruchomieniem szlifierki podstawiał ją pod tył roweru. ostrzył pedałując w miejscu.
żeby zwabić ludzi, dziadkowie po zainstalowaniu się na podwórku
mieli takie specjalne rowery z zamontowaną szlifierką, napędzaną paskiem od koła.
żeby rower nie odjechał, zamiast bagażnika. miał podstawkę obracającą się na osi koła, dziadek przed uruchomieniem szlifierki podstawiał ją pod tył roweru. ostrzył pedałując w miejscu.
żeby zwabić ludzi, dziadkowie po zainstalowaniu się na podwórku
Hanae Mori HM - jako, że akurat przed siłownią sobie skoczyłem odebrać z paczkomatu tego śmierdziela to postanowiłem zarzucić sobie ze dwa testowe psiki na klate. No i dziewczyna co tam pracuje podeszła do mojego rozowypasek i mówi, że dziś to chyba przesadziła z Lolitą Lempicką bo nie musi chodzić z odswiezaczem powietrza bo cała siłownia pachnie. Ta jej na to, że to Belmomdo sie tak wypryskał a ona Lolity dziś nie używała.
Givenchy Xeryus Rouge - wchodzę z dziewczyną do samochodu znajomego, a ten do niej, że chyba ma nowe perfumy, bo strasznie mocno czuć.
Guerlain L'Homme L'Eau Boisée- znajoma mnie wiozła do pracy i wypaliła z tekstem - "a ty co, chory? bo tak się tą maścią kamforową wysmarowałeś, że zaraz sie udusze" ."dałabym sobie rękę uciąć, że czuje kamfore w tym samochodzie". Ale ogólnie ten zapach jest u mnie w top jeśli chodzi o pozytywne reakcje otoczenia.
Yves Saint Laurent Kouros - śmierdzisz tymi perfumami jak kibel w pociągu. Ale to w sumie chyba jedyna negatywna reakcja na Kourosa, co mnie dziwi bo wszyscy wiedzą jak ten zapach jest postrzegany.
Giorgio Armani Lui- koleżanka w pracy powiedziała, że jakby mogła to by wąchała mnie przez cały dzień, a najlepiej jakby mogła swoją głowe schować pod moją koszulkę i już jej nie wyjmować
Serge Lutens Vitriol d’œillet - słyszałem jak takie wredne babsko z pracy do drugiej z tekstami typu, że jak mozna tak smierdzieć, że to nawet ładnie nie pachnie, ale smród, ze sie udusi itd. To był ostatni raz dla Lutensa w zamkniętym pomieszczeniu. :)
Alain Delon Iquitos - dwa różne różowepaski tego samego dnia zapytały mnie w pracy czy nie użyłem dziś damskich perfum
Christian Dior Eau Sauvage Extreme - koleżanka: "pachniesz jak.. nie wiem coś mi ten zapach przypomina" i po jakimś czasie - "już wiem, jak zapach do samochodu, ta choinka taka"
Lalique Encre Noir - jeszcze jak pracowałem w UK na magazynie i było akurat kilka minut do rozpoczęcia pracy i sobie stałem z koleżkami i coś tam gadaliśmy, Nagle przeszła obok taka Brytyjka, za chwilę jednak krok w tył, wróciła i zaczęła obwąchiwać każdego z nas,a było nas ze 4. Po chwili pokazała palcem na mnie i powiedziała coś w stylu, że to najlepszy zapach jaki poczuła od faceta w życiu
Gucci Guilty Absolute - guma, ichtiol, idealny odstraszacz ludzi :)
Lalique White - kamfora (albo inna maść) - jak ktoś ten zapach kojarzy ze świeżym praniem to chyba mu się coś w nosie p----------o ;)
Lalique EN - marchewka z ziemi, ale ogólnie przyjazne komentarze. Wzbudza zainteresowanie jak ktoś chce się wyróżnić z tłumu.
Cartier Declaration