Aktywne Wpisy
kutang__pan +29
iforgotmypass_ +165
Na portalu Wykop.pl, gdy słońce chowa się za horyzontem, a cisza nocy zaczyna oplatać cyfrową przestrzeń, rozpoczyna się niezwykły spektakl. Nocna zmiana. To moment, w którym z ukrycia wychodzą wykopowi czołgiści – osobliwy gatunek, który żeruje wyłącznie po zmierzchu. Ich ulubioną pożywką są plusy, które zdobywają w zamian za swoje trofea – zdjęcia czołgów.
Każdy czołgista doskonale wie, że im bardziej unikalny lub historyczny pojazd zaprezentuje, tym więcej plusów uda mu się zgromadzić. Ta swoista waluta społeczna pozwala im przetrwać kolejne noce, podczas gdy inni użytkownicy portalu mogą jedynie obserwować tę fascynującą grę. Zdjęcie lśniącego T-34 lub majestatycznego Leopard 2 to jak rzucenie świeżej zdobyczy w wir nocnej aktywności. Inni czołgiści natychmiast pojawiają się, reagując plusami niczym stado głodnych zwierząt.
I tak, noc po nocy, portal tętni życiem pod ciężarem tych stalowych kolosów, których cyfrowe odbicia fascynują zarówno specjalistów, jak i laików. Czołgiści zaś, z poczuciem dobrze wykonanego zadania, znikają o świcie, by powrócić kolejnej nocy.
Czytała:
Każdy czołgista doskonale wie, że im bardziej unikalny lub historyczny pojazd zaprezentuje, tym więcej plusów uda mu się zgromadzić. Ta swoista waluta społeczna pozwala im przetrwać kolejne noce, podczas gdy inni użytkownicy portalu mogą jedynie obserwować tę fascynującą grę. Zdjęcie lśniącego T-34 lub majestatycznego Leopard 2 to jak rzucenie świeżej zdobyczy w wir nocnej aktywności. Inni czołgiści natychmiast pojawiają się, reagując plusami niczym stado głodnych zwierząt.
I tak, noc po nocy, portal tętni życiem pod ciężarem tych stalowych kolosów, których cyfrowe odbicia fascynują zarówno specjalistów, jak i laików. Czołgiści zaś, z poczuciem dobrze wykonanego zadania, znikają o świcie, by powrócić kolejnej nocy.
Czytała:
Będzie krótko. Mam 20 lat i wczoraj wychodzę do kolegi, zapomniałem rękawiczek na rower i dzwonie do drzwi i mama do mnie z tekstem "A Ty gdzie byłeś?" to jej mówie "Jeszcze nigdzie ale do kolegi jadę". A ona na to, że "mógłbym jej powiedzieć, że jadę a nie tak bez słowa wychodzę" na co jej odparłem, że "Nie mam już 5 lat, od dawna jestem dorosły i mogę wychodzić bez żadnego informowania i tłumaczenia się". Brzmi to jakbym ja się denerwował niepotrzebnie ale to ona zawsze z presją taką mówi takie rzeczy albo pyta o której wrócę, nie tak normalnie tylko brzmi jak z takim wyrzutem, że brzmi jak do dziecka kilkuletniego, nadopiekuńczość chyba za dużą ma w sobie. Albo kolejnego dnia się pyta o której wróciłem za każdym razem a mi się nie chce już na to odpowiadać po co jej te informacje, po co jej ta wiedza, czy ja nie mogę po prostu sobie wyjść, wrócić i tyle bez żadnego kontrolowania? xD Mirki jak myślicie, dobrze odpowiedziałem jej? Mi się wydaje, że tak, mam swoje zdanie i to ważne. Ale co z całą sytuacją według Was?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Zaakceptował: Asterling}