Wpis z mikrobloga

#godelpoleca #muzyka #indierock #90s #muzycznygownowpis

The Dismemberment Plan - You are invited

dzisiaj mam dzień, że słucham i myślę latami dziewięćdziesiątymi. a konkretniej tymi spod znaku szeroko pojętego, amerykańskiego indie. wtedy graliśmy niezal, bo to nie było modne

pamiętam jak tuż przed wakacjami, w drodze ze szkoły, usłyszałem ten kawałek pierwszy raz. i rzeczywiście, jak tytuł wskazuje, w momencie skupienia środków, wyrównania chemii mózgu i odszukania środka ciężkości w legendarnym już 2:22 - gdzie świsty i nieprzystępność poprzednich sekund nigdy nie zaistniały, poczułem, że w końcu mnie ktoś do czegoś SERDECZNIE zaprosił. muzykalna sprężystość odbijająca w środek tarczy budowany potencjał, zmniejszająca hollywoodzki dialog do skali sześciu prostych słów i uspokajająca stadionowy refren, do rozmiarów czterech oplakatowanych ścian, zamieszkałych przez niedojrzałych emocjonalnie ludzi.

dobijające przeżycie po latach. post-gradualna panika, grzebanie każdego z mitów, które pozwalały nawet najgorszym, raz na tydzień pobyć kim chcieli.
skóra cierpnie, bo dopiero teraz rozumiem jak bardzo trafna jest ta cała płyta w destylowaniu lęków, wkraczającego w dorosłość przeciętniactwa z przełomu wieków. kreskówkowy dramat pół-wystarczalnych ludzi. masowa inżynieria społecznych defektów. powiedz nam czego się boisz, a my powiemy czego ci brak. poradniki jak rozmawiać z drugim człowiekiem. jak wyglądać, jak nie wyglądać. kim wolno być, kim lepiej nie. a prawda jest taka, że nikt z nas nie jest wyjątkowy. jeżeli to czytasz, to nie jesteś wyjątkowym człowiekiem. do tego nie znasz nikogo wyjątkowego i nigdy nie poznasz. więc nie ma się po co, ani dla kogo męczyć...
KurtGodel - #godelpoleca #muzyka #indierock #90s #muzycznygownowpis

The Dismemberm...