Wpis z mikrobloga

Wróciłem w sobotę z Narzeczoną z emigracji na święta po ponad pół roku bez żadnego urlopu. Tęsknota za rodziną, znajomymi i krajem wielka! Dziś pojechaliśmy po raz pierwszy na miasto zadowoleni że każdemu można powiedzieć "dzień dobry" i w ogóle można pogadać po polsku. Polska najpiękniejszy kraj! A tu #!$%@? taki zonk dzisiaj... japierpaier...

1. na początek pod Biedronką facet nas zastawił i na koniec jeszcze z pretensją, że on nie miał jak zaparkować i to nie jego wina...

2. pojechaliśmy wysłać paczkę na #wykopoczta i koleś w punkcie kurierskim chciał nas skasować za paczkę 46 PLN bo paczka jest "nieforemna"...

3. podjechałem z powrotem do biedronki żeby skołować nowy karton i ktoś nas zastawił mimo że nie było nas minutę...

4. wróciliśmy do kuriera by ostatecznie jednak zapłacić w okienku obok 22 PLN bez przepakowania, chociaż na koniec i tak to włożyłem dla bezpieczeństwa do nowego kartonu...

5. wracając drogą przez las zauważyliśmy na poboczu faceta który robi coś przy rowerze więc zatrzymujemy się by zapytać się: "pomóc może Panu?..." na co usłyszeliśmy obrażonym tonem, że "koło pompuje bo powietrze schodzi i co to nas obchodzi..." aż #!$%@? na koniec nie wiem dlaczego w sumie powiedziałem "przepraszam, że przeszkadzamy..."

Dlaczego w tym kraju nikt nie może byś jakiś ludzki po prostu...

w skrócie

#gownowpis #wtf #polska
  • 48
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kozackiBOHUN: też się zastanawiam nad tym. Odkąd wróciłam do kraju już chyba 15 razy w sklepie mnie #!$%@?/państwo #!$%@? nabijając coś czego nie kupowałam itp. Wydaje mi się, że ludzie mają poczucie, że nie udało im się #!$%@?ć z tego #!$%@?łka, więc przegrali życie.
  • Odpowiedz
@magen007: @kozackiBOHUN: już nie przesadzajcie, że zagranicą to i ocet słodki xD Wszędzie są idioci. Nie wiem gdzie żyjecie i pracujecie, czy i na ile znacie język. Zapewniam Was, że jeżeli trochę bardziej "wsiąkniecie" w kraj w którym żyjecie to przekonacie się, że ludzie są wszędzie tacy sami. Są oczywiście pewne różnice, dotyczące głównie kultury i powierzchowności, ale generalnie wszędzie ludzie są chciwi, ułomni, złośliwi itd.

Mnie zastawiła
  • Odpowiedz
  • 0
@kozackiBOHUN Byłem w 2017 roku 17 razy w Warszawie, raz w Krakowie, raz we Wrocławiu i około 13 razy na Mazurach. Latam sobie, bo MNIE STAĆ SKUHWYSYNY. #pdk

No i tylko dwa razy spotkałem się z rakiem wśród ludzi a tak to nawet dziewczyny w sklepach miłe były ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@tomashj2: nie kupiłem kartonu w biedronce tylko zabrałem go z lady przy wyjściu gdzie są dla klientów. Nie rozgraniczałbym tego czy to ludzie na wsiach czy w miastach są temu bardziej winni.
  • Odpowiedz
@geuze: masz rację, że wszędzie mogą Cię zastawić ale jak często? raz, dwa razy w roku ale nie 2 razy w ciągu jednego dnia tym bardziej, że zaparkowałem prawidłowo.

Co do zagranicy przekonałem się, że najgorzej pracuje się z Polakami bo zawsze mają jakiś problem i gdy ktoś ma tylko lepiej trzeba mu poprzeszkadzać. Nie chcę generalizować bo głównie emigrują ludzie słabo wykształceni dla których nie ma alternatywy w kraju
  • Odpowiedz
@richmotherfucker: oczywiście, że są problemy ale jeżeli ktoś pyta się czy Ci pomóc to po co się obrażać. Tym bardziej jeżeli ktoś Ci zwraca uwagę, że źle zaparkowałeś to jakoś można poczuć się do winy a nie drzeć japę jak to źle bo nie mam gdzie parkować.
  • Odpowiedz
@Nikczemnik: wróciliśmy tutaj tylko na przerwę świąteczną ale boli to gdy wracasz do kraju za którym tęsknisz i okazuje się że ludzie zachowują się tak jak zachowują.

Może czepiam się ale np w niemczech nikt nie położy nic na taśmę w sklepie za Tobą póki za swoimi zakupami nie położysz przekładki. Sami nauczyliśmy się tego po kilku zakupach i jest to fajny patent. Jak jedziesz rowerem to nikt nie wyprzedzi
  • Odpowiedz
@decorum: nie chodzi mi o jakieś dywany ale kurcze szanujmy się to i nas będą szanować. Chciałbyś by ktoś komu chcesz pomóc zachował się tak, że zrobi Ci się aż głupio. Jesteśmy ludźmi i żyjemy w takim świecie jaki sobie stworzymy.

Zauważ też że mimo tego wszystkiego co mnie dziś spotkało nie obraziłem nikogo a Ty od razu pisze o jakiś barakach i szparagach...
  • Odpowiedz
@kozackiBOHUN: ale trzeba byc smutnym zeby przyjechac do polski i isc na zakupy do najpodlejszego supermarketu xD
@magen007: w polsce zwyczajnie nie ma zwyczaju zeby przytrzymywac ludziom drzwi, jakby mi dziewczyna trzymala to tez bym nie podziekowal tylko sie patrzyl jak na wariatke. a na drogach polacy sa wyjatkowo kulturalni i spokojni w porownaniu z anglikami, francuzami czy nie daj boze wlochami.
  • Odpowiedz
@tomashj2: ja pochodzę z miasta ale lepiej odnajduje się na wsi. Wiesz czasie jak ktoś ze wsi do miasta przyjedzie to widać gołym okiem ale z drugiej strony w miastach nie brakuje blokowisk z sebiksami. Nie doświadczyłem tego i nie mam zwyczaju szufladkować kogoś ze względu na to gdzie się wychował.
  • Odpowiedz
@kozackiBOHUN:
Ja kiedyś niechcący pojechałem do biedry i w 15 minut widziałem trzy stłuczki. Dwie ze słupkiem i jedne "automatycznie" składane lusterka - ten sklep przyciąga różne postaci - bo tanio. A takich akcji z zastawianiem czy coś to nie miałem nigdy. Co to za miasto?!
Tak czy inaczej, miłego wieczoru Mireczki.
  • Odpowiedz