Wpis z mikrobloga

Dobra jeden mirek napisał o Day0 w Amazonie, ja już pracuję tam drugi miesiąc. Zanim się rozpiszę to praca jest po prostu bardzo przeciętna. Jednak lepsza niż praca w Orange, z której przeszedłem jak najszybciej do Amazona, głównie dlatego, że studiuję zaocznie i grafik dla mnie wydawał się być wygodny.

Przed zatrudnieniem jedziemy do agencji Adecco, odbywamy tam półgodzinne spotkanie, na którym jest prezentacja multimedialna, która pokazuje jak wygląda magazyn, oraz co się tam robi. Po prezentacji dostajemy pytanie czy jesteśmy dalej zainteresowani, jeżeli nie to po prostu wychodzimy, jeżeli tak to zaznaczamy, z którego przystanku będzie dla nas najwygodniej jeździć i zapisujemy się na daną linię autobusową oraz dostajemy skierowanie na badania do lekarza medycyny pracy na Piastów lub w Zdrojach. Najlepiej iść tego samego dnia, wtedy ten day0 ma się już nazajutrz. U lekarza wiadomo - kolejki i jeszcze raz kolejki, ze mną było z 40 osób, ja wyszedłem o 14, a niektórzy o 18. Robią test psychologiczny na refleks (klikasz w jakieś łączenia lampek) badają poziom cukru i wzrok. WAŻNE - NIE PYTAJ O NIC LUDZI Z ADECCO, BO W WIĘKSZOŚCI TO CO ONI MÓWIĄ NIE MA POKRYCIA Z TYM CO JEST W RZECZYWISTOŚCI

Day0 - Z tego co pamiętam to rano jakoś o 5:49 miałem autobus, przyjazd pod halę, która jest ogromna, wejście na kantynę i czekanie na kogoś z team leaderów. Następnie wszyscy jesteśmy zabierani do pomieszczenia, w którym jest wykład z BHP, oraz robią nam zdjęcia do kart magnesowych, od 6:30 do 14:30 cały czas coś mówią, a to o pracy, a to o bezpieczeństwie, w międzyczasie jest darmowy obiad. Jest też oprowadzenie po całym magazynie, przekazywanie wskazówek bezpieczeństwa i opis danych stanowisk w pracy. Po wszystkim, jeżeli nadal jesteś zainteresowany następuje podpisanie umowy i wręczenie grafików. WAŻNE - JEŻELI IDZIESZ NA DAY0 W PIĄTEK TO BĘDZIESZ MIAŁ ZMIANĘ NIEDZIELA - ŚRODA, JAK IDZIESZ NP W PONIEDZIAŁEK TO WRZUCĄ CIĘ PRAWDOPODOBNIE NA ŚRODA-SOBOTA

Day1 - Przyjeżdzasz rano do pracy, spotkanie jest na kantynie, dostajesz badge - kartę magnetyczną, dowiadujesz się jakie jest twoje stanowisko i idziesz na nie wraz z jednym z managerów. Cały dzień się szkolisz, na koniec dnia pisany jest test z BHP w pracy (w sumie wszystko i tak dyktują managerzy)

Grafik - jak wyżej pisałem, wszystko zależy od tego, kiedy przyjdziesz na Day0, mi w Adecco powiedzieli, że jest zmiana dla studentów zaocznych i od razu po podpisaniu umowy można zmienić sobie zmiany, gówno prawda, zmiana dla studentów zaocznych obejmuje też piątek, w który większość ma zajęcia, a idąc w piątek na nockę to w sobotę raczej się nie pouczysz. Zmianę poniedziałek, wtorek, czwartek, piątek polecam osobom, które się nie uczą, jeden dzień wolny w tygodniu i cały weekend wygląda naprawdę fajnie. Kolega ode mnie z uczelni z grupy dostał zmianę środa - sobota i do teraz nie może tego zmienić, plus ma nocki, więc na uczelni tyle go widzieli... Ja pracuję niedziela-środa, więc szkołe godzę tym, że wykorzystuje sobie po prostu 1 dzień urlopu wypoczynkowego oraz 1 niedziela wypada mi wolna ustawowo (za to jest odrabiana w czwartek) Oczywiście w Adecco mówili, że urlopy zawsze są przyznawane kiedy tylko chcemy, bo to standard w Amazonie, gówno prawda, od 26 listopada do 31 grudnia nie ma szans na dzień wolny.

L4 - przez pierwsze 30 dni nie jest płatne, następnie 80%.
Urlopy - Standardowo, wnioski w kantynie lub przez portal hub amazon. Na żądanie akceptowane po paru sekundach, wypoczynkowe do 14 dni oczekiwania na decyzję.

Transport - darmowy, jest wiele autobusów, wiele przystanków, jeżdzą linie ze Szczecina, z Polic, z Pyrzyc, z Goleniowa, z Kamienia Pomorskiego czy nawet z #gorzow

Obiad - 1 zł, do końca grudnia za darmo - Posiłki mięsne i wege, w smaku przeciętne, porcje dość małe, raczej się nie najesz.

Praca - Ja po day0 załapałem się na stanowisko, na którym stoisz przed komputerem, na taśmie jadą produkty, łapiesz je następnie skanujesz, masz napisany rozmiar opakowania np E1 i pakujesz do tego opakowania, znowu skanujesz i rzucasz na linie. Praca banalna, jednak po 10 godzinach stopy wchodzą w dupę, 10 godzin stoisz i praktycznie się nie ruszasz, bo nie masz gdzie. Plus jest taki, że szybko można awansować na trenera, lub instruktora, ale nie wiąże się to z podwyżką płacy XD Są jeszcze inne stanowiska, niektóre takie, że podczas pracy przechodzisz około 40km zakładając, że przez 10 godzin chodzisz tempem 4 km/h. Wiele stanowisk jest naprawdę męczących i to wychodzi po jakimś czasie, często chłopacy po prostu nie przychodzą w jakieś dni do pracy bez żadnego wytłumaczenia, bo nie dają rady. Teraz w grudniu góra wprowadziła pracę po 11 godzin. Wychodzisz z domu 5:30 jesteś w domu o 19, zakładając, że mieszkasz w Szczecinie Więc jedyne co większość robi po przyjściu do domu to szybka kąpiel, kolacja i spanie. Ci na nockach mają gorzej, bo budzisz się, zjesz coś i do roboty.

Atmosfera - Na początku była zajebista, z managerami szło się dogadać, wszyscy traktowali się z szacunkiem, aktualnie managerzy często mówią jedno a robią drugie, spisują pracowników za to, że odchodzą ze stanowiska o 4:28 a nie o 4:30 mimo, że wszystko już jest zrobione a zanim dojdą z 2 piętra do wyjścia z hali to już będzie po tej 4:30. Było super, zaczyna się robić obóz pracy

Plusy - jak ci się nudzi/studiujesz i chcesz po prostu coś porobić i mieć te ~2000zł na rękę to pracę masz na drugi dzień od zgłoszenia się, darmowy transport, darmowe obiady i napoje, multisport za 30zł. Możliwość awansu na instruktora lub trenera.

Minusy - Praca ciężka, nawet jak początkowo wydaje się nie być ciężko, to po czasie masakrycznie bolą nogi, jedyne czego chcesz to łóżka. Walnięta ochrona, gdzie jak zapiszczysz na bramkach to przez 3-4 minuty czekasz na przeszukiwanie i tracisz przerwę. PRZERWY - A WŁAŚCIWIE ICH CZAS TO NAJWIĘKSZY MINUS są dwie przerwy 15 minutowe płatne i jedna 30 minutowa niepłatna, ale za to masz darmowy obiad. Zalecenie jest takie, że mając przerwę 15 minutową przykładowo 8:30 - 8:45 to o 8:30 odchodzisz od stanowiska a o 8:45 już masz na stanowisku być, sporo osób pracuje na 2 piętrze, jak o 8:30 odejdą od stanowiska to w szatni są dopiero około 8:34, (biorąc pod uwagę, że czasami się zapiszczy na bramkach bez powodu to można stracić całą przerwę). Gdy jesteś w szatni o tej 8:34 to wiesz, że 4 minuty zajmie ci również powrót, więc pozostaje tej przerwy może z 7 minut. Jeszcze gorzej jest w przypadku przerwy obiadowej, tam jak nie masz farta i nie wyjdziesz na początku, to możesz stracić 15! minut na stanie w kolejce po obiad, plus trzeba odbić swoją kartę, gdzie do czytnika również jest kolejka, ja pracuję na dole i średnio wychodząc o 11:45 i mając przerwe do 12:15 to wychodzę o 11:47 a obiad dostaję 11:55, więc mam 15 minut na jedzenie i 5 na dojście, ale osoby z 2 piętra potrafią obiad dostać o 12:05 i ich przerwa trwa tyle co szybkie zjedzenie obiadu, którego czasami potrafiło zabraknąć dla tych co przerwy mają na końcu XD

Jak ktoś ma więcej pytań to pisać, postaram się odpowiedzieć.

#szczecin
  • 146
  • Odpowiedz
@Portowiec: "WAŻNE - JEŻELI IDZIESZ NA DAY0 W PIĄTEK TO BĘDZIESZ MIAŁ ZMIANĘ NIEDZIELA - ŚRODA, JAK IDZIESZ NP W PONIEDZIAŁEK TO WRZUCĄ CIĘ PRAWDOPODOBNIE NA ŚRODA-SOBOTA"

Jak robiłem w Wrocławiu, to w sumie ludzi rozkładali tam, gdzie były braki na zmianach. Często dało się dogadać co do przeniesienia na inny termin jeszcze na day0, więc nie ma tu zbytnio reguły ;)

Co do lekarza, u nas był od razu po prezentacji ogarniając grupę ~20 osób, więc zeszła może godzina na podstawowe badania, bez żadnego sprawdzania czasu reakcji na
  • Odpowiedz
@Portowiec: No u nas na spokojnie można było się dogadać co do zmian, często na początku pytali jakie terminy nam odpowiadają, a dopeiro po przerwie sprawdzali czy są miejsca na te dni. Sytuacja na magazynach w Wrocławiu
  • Odpowiedz
@Portowiec: Fajnie, że piszesz, ale tak serio, to przecież wpis pojawia się tylko dlatego, że Amazon. W Polsce jest od metra centr logistycznych najróżniejszych firm, no, ale Amazon to "magia", choćby się niczym nie różnił.
  • Odpowiedz
@Madio418: Salon, ale to po prostu nie dla mnie, potrzebowałem na szybko hajsu a tam wiadomo robisz za najniższą + to co z premii, a jestem osobą, której ciężko naciągać nieświadome osoby na te oferty, które dają najwięcej z prowizji.
  • Odpowiedz
początkowo normy były "niemieckie" i umiarkowane i spokojnie pracując dało się je wyrobić. Wystarczyło jednak rzucić Polakom jakiś grosik premii, zaczął się wyścig szczurów i to co kiedyś wystarczało na premię teraz już było normą do wyrobienia.($ ʖ̯$)


@x-ray: To jest #!$%@? tak typowe, że aż żal...
  • Odpowiedz
@Portowiec: Z własnego doświadczenia wiem że Adecco + praca na linii montażowej lub magazynie to kołchoz, #!$%@?, dupa i kamieni kupa.

Na dodatek pracujesz w pewnej części z osobami, które nie nadawałyby się do innych, nawet najprostszych prac [pyskate patusy, których nie wyślesz np. do klienta], a w pewnej części z karierowiczami, którzy sądzą, że jak zrobią ciut więcej % to dostaną długopis, medal i uścisk dłoni kierownika.
Tylko część ludzi jest normalna, no i zwykli studenciaki też sobie dorabiają to tez są spoko.

U mnie było też sporo dziewuch pracujących już bezpośrednio w firmie, które zaciążyły w wieku np. 18 lat i uważały że złapały Pana Boga
  • Odpowiedz
@Portowiec: A i jeszcze pisałeś że dostaliście od razu przepustki magnetyczne...
U nas po 3 miechach nie szło się tego gówna doprosić. XD

Zmieniaj, zmieniaj pracę.

Ze mną łaskawie nie przedłużyli umowy [XD], bo po urlopie [na którym już byłam chora i cały tydzień czułam się fatalnie] poszłam od razu na L4. A na L4 poszłam, bo dostałam zakażenia organizmu, czort wie od czego [metalowe elementy prosto z magazynu, brak możliwości umycia rąk, stopione plastiki i cyna, czasem się zranisz jakimś wystającym badziewiem, klima nie działa, gorąco jak w piekle a wentylatory tylko roznoszą
  • Odpowiedz
@Portowiec: Pracowałem w Amazonie w UK w Hemel-Hempstead i w Dunstable przez 3 miesiące jako picker w 2015 roku. Praca była fizycznie ciężka. Mimo wszystko bardzo pozytywnie wspominam ten okres z kilku względów: przede wszystkim Amazon jest bardzo dobrze zorganizowany, jest Day 0, potem właściwie 4 tygodnie szkolenia, jasno określone jest czego się oczekuje, właściwie nie musisz się niczym przejmować tylko wykonywać swój proces. Jeśli chodzi o target - dość
  • Odpowiedz
@dobry_bizon: Dlatego tak jak pisałem, praca dla mnie jest średnia, na dłużej się nie opłaca, ale jak ktoś chce przez 2-3 miesiące dorobić to proszę bardzo, według mnie lepiej robić tu niż jako sprzedawca w sklepie z ciuchami, gdzie też nie siądziesz, obiadu nie zjesz i robisz dwunastki
  • Odpowiedz
normy były "niemieckie" i umiarkowane i spokojnie pracując dało się je wyrobić


@x-ray: brat pracował w niemieckim magazynie. Normy dla polaków zatrudnionych przez agencję były 40% wyższe, też narzekał na ciągłe ponaglające komunikaty. Jak Niemiec wyrobił polską normę to dostawał premię, żeby Polak dostał musiał wyrobić 70% więcej niż Niemiec. Magazyn należał do sieci sklepów spożywczych.
  • Odpowiedz
@FrasierCrane: @j3sion: nie pochwalam obijania się w pracy, bo za coś należy dostawać pieniądze, ale zapieprzanie, żeby tylko pobić rekord, kręcąc na siebie bat jest słabe. Najbardziej śmiać mi się chciało jak po np. po przerwie obiadowej, było krótkie spotkanie z team liderem, który motywował nas do wydajniejszej pracy, bo w np. w dwóch pierwszych kwartach wydajność wykładania towaru wynosiła tylko 97% normy, więc teraz musimy się sprężyć,
  • Odpowiedz