Wpis z mikrobloga

Godzina przed 8:00. Wjazd do centrum miasta, korek jak cholera i jeszcze dluzszy. Sytuacja dzieje sie w autobusie komunikacji miejskiej. Postacie biorace udzial:
[s1] - stara baba nr 1,
[s2]-stara baba nr 2.

Wspomniany przeze mnie korek nie porusza sie w ogóle, wszyscy stoją. Włącznie z osobowkami i innymi mniejszymi pojazdami, snieg nawala po oknach, widocznosc żadna. W autobsusie: z racji tego, ze to godzina przed 8:00 to niestety, ale jest duzo ludzi, roznego wieku, starsi i mlodsi, wszyscy widac, ze spoznieni w miejsca do ktorych zmierzają. W tym ja, stoje wśród tego tlumu, juz nie mowie, ze marzę o tym żeby sobie usiąść, bo źle sie dzisiaj czuje, ale #!$%@?. Osoby starsze w autobusie to o miejsce sie bic nie będę. I teraz moja ulubiona cześć: pare krokow ode mnie siedza sobie wygodnie moje dwie bohaterki i taka rozmowa sie miedzy nimi odbywa:
S1 - o matko jaki ten korek jest dlugi, sluchaj no, do samej 12 tu bedziemy staly.
S2- no, ja to zawsze musze stac w tych korkach
S1-nie moze byc nigdy dobrze, zawsze ta linia musi miec takie problemy
S2-o matko, ale ten snieg pada, zasypie nas przecież.
S1-no sluchaj, bo mi Grazynka ostatnio opowiadala, ze jechala linia XYZ i wiesz, ten kierowca tak strasznie szarpal..mowila mi, ze w ogole nie mogla siedziec.
S2- ty no, ale ten teraz tez strasznie szarpie, jak on tak moze jezdzic.
S1- a te korki to sie nigdy nie skończą 

I tak to leci, i leci i końca nie widać...

Niestety, ale narzekają tak glosno, ze nie da sie tego nie słyszeć
I jak im tu uświadomić, że one wcale nie mają tak źle?Że siedzą sobie wygodnie i mają najlepiej ze wszystkich, ktorzy biora udzial w tym calym korkowym wężu #!$%@?...

Totalne #zalesie i ##!$%@? oraz #zapomnialamsluchawek
  • 6