Wpis z mikrobloga

@sad_budluck: na to są leki, doraźnie jakieś benzodiazepiny(xanax?), na dłuższą metę to pogoogluj plus niech Ci psychiatra dobierze. też tak miałem/miewam. To jest choroba, organizm(mózg) za bardzo strzeże Cię przed potencjalnym niebezpieczeństwem.
  • Odpowiedz
  • 0
@RoccoBaggins nie biore już tego bo nadużywałem benzo na zwałe po amfie,stare dzieje ale mimo to nie tykam tego,ja nie dość że mam shizy to jakoś wstyd mi się pokazać że żyje,że funkcjonuję,najchętniej to bym w ściane się wchłonoł,ale dzięki za rade
  • Odpowiedz
@sad_budluck: to benzo odpadają, bo będziesz walił rekreacyjnie. Jeśli chodzi o antydepresant, to brałem paroksetynę, paskudne efekty uboczne, musiałem przerwać branie, ale w jakiś dziwny sposób ten lek zmienił mnie na zawsze, gdy go brałem to czułem się bardzo źle, ciągła senność, ciśnienie i ból rozwalały mi głowę, byłem niebezpiecznie cwany i aż za bardzo do ludzi(taki kombinator cwaniak), gdzie normalnie byłem stulejem introwertykiem z brakiem chęci do wykonywania podstawowych
  • Odpowiedz
  • 0
@RoccoBaggins ja mam dużą tendencje do odlotów,przepisano mi jak mialem 16 lat cital to brałem go garsciami i zapijałem,potem chodziłem zdjęty przez 3 dni,zęby mi latały i nie czulem że chodze,dopiero jak trawą to przepalalem to było dobrze,mi nie wolno żadnych lekow dawac,jakis czas temu dostałem koło 20 pare listków morfiny i w ostatniej chwili matka z byłą mi je wyrzuciły bo juz byłem #!$%@?,teraz to tylko zioło pale ale już
  • Odpowiedz
  • 0
@RoccoBa co do pracy to nie jestem w stanie pracować z ludzmi i robie jako cieć na placu budowy,ale najgorsze jest to ze to jedyne miejsce gdzie jestem szczęśliwy
W opcjach nie mam nic co dotyczy ustawień wiadomości
  • Odpowiedz