Wpis z mikrobloga

@LibertyPrime: Dokładnie, serial rozkręca się dopiero w okolicach 9 odcinka. Wcześniej tylko gadają, gadają i gadają a co 5 minut te gadaniny są przerywane irytującymi flashbackami głownego bohatera. Serial jedynie wybija się ponad przeciętność scenami bijatyk i strzelanin na co się w sumie od początku nastawiłem ale było ich zdecydowanie za mało. Nie był to najgorszy serial marvela jaki obejrzałem ale też dupy nie urywa.
@LibertyPrime: Jestem po 8 odcinku i niestety coraz bardziej gówniany szablon z tym idiotycznym departamentem bezpieczeństwa pełnym kretynów i agentką ruchającą się z wrogiem jak z kiepskich telenowel no i Frank naprawiający zlewy i zajmujący się bachorami. Co ta ma w ogóle wspólnego z oryginalną postacią...