Wpis z mikrobloga

Najbardziej #!$%@?ące mnie słowa na Mirko:

- creep;
- kitku;
- prychłem;
- skisłem;
- rykłem srogo
- śmiechłem
- jajówa
- pieniążki
- pierdziawa
- dwudzionek

Kojarzą mi się z niedorozwiniętym synem mojego kolegi, który uczęszcza do GIMNAZJUM (a może ma nawet konto na wypoku) i zdarza mu się używać tych słów. Ani to śmieszne, ani ciekawe, a wręcz żenua. Wymyślcie już coś nowego bo to jest już strasznie irytujące...

A na was Mirki jakie słówka, powiedzenia lub teksty najbardziej działają na nerwy?
  • 139
  • Odpowiedz
@FuckoTheClown: @Niedowiarek: dwudzionek jest tak #!$%@? bez sensu, co to w ogóle znaczy? Week-end, wochen-ende, i nagle #!$%@? dwudzionek, no nie wytrzymię. Ja rozumiem że to jakaś próba bycia kreatywnym, ale to się nawet nie spina znaczeniowo. Tu nie chodzi o to że trwa 2 dni, nie chodzi o to, że są to jakieś dni, tylko dokladnie o to, że jest to koniec tygodnia.
  • Odpowiedz