Aktywne Wpisy
nanotecz +82
1 maja to najbardziej polaczkowe święto:
- tłusty, durny janusz zeżre najtańszą kiełbę z biedry i nawali się plebso-piwskiem,
- jego równie tłusta i durna grażyna będzie zrzędzić cały dzień i nawali się podróbą martini,
- ich seba pójdzie nad okoliczną smródkę z kumplami i obalą litra ciepłej parkowej, zażerając najtańszymi czipsami i drąc ryło będzie się wymądrzał o piłce kopanej,
- ich karyna pójdzie z psiapsi do klubu gdzie obsmyczy min.
- tłusty, durny janusz zeżre najtańszą kiełbę z biedry i nawali się plebso-piwskiem,
- jego równie tłusta i durna grażyna będzie zrzędzić cały dzień i nawali się podróbą martini,
- ich seba pójdzie nad okoliczną smródkę z kumplami i obalą litra ciepłej parkowej, zażerając najtańszymi czipsami i drąc ryło będzie się wymądrzał o piłce kopanej,
- ich karyna pójdzie z psiapsi do klubu gdzie obsmyczy min.
FedoraTyrone +10
Czy można przechodzić kryzys wieku średniego mając 30 parę lat? Jako 20 paro latek kupiłem sobie pierdzika jako samochód, zwykły dziadkowóz, a teraz mając ponad 30 nagle po głowie chodzi mi żeby kupić sobie coś sportowego o dużej mocy. Będąc młodszym byłem jakiś rozsądniejszy... coś tu jest u mnie wszystko odwrotnie xD #samochody #motoryzacja #psychologia #niebieskiepaski
w sobotę jak się zobaczyliśmy, spytał mnie gdzie chcę iść, odpowiedziałam, ale on to zignorował i poszliśmy na pizzę. w pizzerii zapytał czy hawajska może być, powiedziałam, że nie znoszę ananasa na pizzy, a poza tym jestem teraz na diecie paleo, więc i tak pizza odpada w moim przypadku, dlatego preferowałam inne miejsce, w którym miałabym szansę coś zjeść. usłyszałam salwę śmiechu i tekst "ooo to pewnie też studiujesz prawo?" (wiedział, co studiuję i na pewno nie jest to prawo). to mnie w sumie nie ruszyło, bo spodziewałam się, że IRL też będzie miał takie rubaszne poczucie humoru jak na mirko. pizza została zamówiona tak czy siak, ja dostałam słowotoku, bo poczułam się niezręcznie, że mnie tak zignorował i moje sugestie. @rybsonk proponował mi pizzę, ale nie chciałam (ze względów, o których już napisałam), zjadł całą i gdy przyszło do płacenia, usłyszałam od niego "no dobra, to co rachuneczek na pół?". nie widziałam powodu, żeby płacić za coś czego w ogóle nie jadłam, poza tym to on mnie w sumie zaprosił, więc odparłam, że "niekoniecznie", on nadal nalegał, niby żartobliwie, ale jednak. poczułam się niefajnie. później jeszcze próbował mnie pocałować na pożegnanie mimo moich wyraźnych oporów! jeśli to nie jest buractwo to ja już nie wiem co nim jest.
co do zablokowania to faktycznie, zablokowałam, ale stwierdziłam, że on nie zachował się kulturalnie, więc mogę odpowiedzieć tym samym.
#logikaniebieskichpaskow #niebieskiepaski #zwiazki ?
Komentarz usunięty przez moderatora