Wpis z mikrobloga

Pewien sołtys mówił co drugie słowo "k---a". Za miesiąc miał jechać na spotkanie z pewnym ministrem i przyswajał sobie przez ten miesiąc, że zamiast "k---a" będzie mówił "żaba". Wchodząc do gabinetu ministra potknął się o dywan mówiąc:
- O, "żaba"!
Minister wstaje zza biurka i mówi:
- A skąd się ta k---a tu wzięła?

#heheszki #suchar
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach