Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Drobna ankieta - jestem w związku na odległość i zawsze to ja jeżdżę do niebieskiego. On był u mnie z 3 razy, ja jeżdżę 2 razy w miesiącu ale dla mnie to za mało.
1.Poprosiłam go o dodatkowe spotkanie w ten weekend, ale żeby on przyjechał bo specjalnie inne dni wolne układałam pod niego... Odmówił bo już 3 imprezy przeze mnie ominął i chciał iść na jakąś w ten weekend... Zupełnie jakby mnie nic nie omijało. Studiuję i pracuję więc takie spotkania to dla w mnie dużo... Mam prawo być zła, że tylko ja jeżdżę? Już mu to mówiłam, bo ostatnio miał przyjechać, ale przed tym dniem nic nie wspominał. Potem wysłał mi zdjęcia jak się pakuje i.... Że jedzie na wycieczkę z rodzicami a o mnie zapomniał!!!
2.Wiaże się to dla mnie z dużym wydatkiem bo podróż +wyjścia + żarcie. Ostatnio mu to powiedziałam i postanowił opłacić mi bilety... Po czym okazało się że tylko w jedną stronę, które były dużo tańsze, a jedzenie i powrót za 4 więcej niż przyjazd musiałam opłacić sama. Dodam, że on ma lepszą sytuację finansową a jak przyjeżdża to ja płacę za jedzenie i wyjścia...
Jak mogę go przekonać do swojej racji? Rozmowy NIC nie dają, on obiecuje zmiany a potem zapomina je realizować i w moment wraca do przyzwyczajeń. Przestać przyjeżdżać i mówić, że coś mi wypadło i potem przypomnieć, że on tak zrobił? Na Boga, 4 dni w miesiącu to nie jest dużo, nawet jeśli chce żeby było to 6 dni... Powinien spędzać ze mną więcej czasu jeśli ten związek jest poważny...

Jak rozegrać coś takiego żebym nie wyszła na zafochaną pindę? #zwiazki #ankieta #niebieskiepaski #rozowepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 56
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania Jeżeli wciąż ci na nim zależy to rozmawiać, a jeśli nie to przestać przyjeżdżać, związek skończy się w krótkim czasie. Choć w jego wypadku szansy na poprawę nie widzę ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: A jesteś pewna, że on traktuje Cię poważnie? Bo dla niego to układ idealny. Nigdzie się nie rusza, za nic nie płaci, laska przyjeżdża więc ma darmowe seksy a z resztą czasu robi co chce i nawet o Tobie nie pamięta.
  • Odpowiedz
@Buniu: też byłam w związku na odległość i nie narzekałam, ale związek z kimś kto mieszka w tym samym mieście jest bez porównania lepszy. w związku na odległość to każde spotkanie jest jak mini wakacje albo wycieczka
  • Odpowiedz
  • 0
@kwasnydeszcz no, nie jestem w stanie zaprzeczyć ((oo)), ale staram się nie zakładać z góry na Każdy związek na odległość że się nie uda, chociaż w tym wpisie to nie ma o czym mówić (,)
  • Odpowiedz
@kwasnydeszcz kolezanko to nie wizaz XD tam tez jak facet cos #!$%@? to leci hurr durr zostaw go bo to burak reee xD a moze po prostu koles chce miec jakies zycie a nie caly weekend przytulanie i wspolne robienie zapiekanek?
  • Odpowiedz
@TOP___BK: ale ja to rozumiem, mi spotkania dwa razy w miesiącu w związku na odległość wystarczały w zupełności, bo chciałam mieć czas dla znajomych i siebie. dla OPki to za mało, sygnalizuje to facetowi, a on ją olewa, więc powiedz mi - jakie widzisz inne rozwiązanie dla nich? skoro ona potrzebuje więcej spotkań a on nie?

@CigarettesAfterSex: dokładnie. ja to trochę odbierałam tak, że widzimy się tak rzadko
  • Odpowiedz
@kwasnydeszcz Dokładnie. Trzeba wszystko koncentrować. Jak normalnie jednego dnia idziesz do kina, za dwa do restauracji, za trzy uprawiasz seks a za pięć leżysz i oglądasz Ranczo z połówką w piżamie to w związku na odległość wszystko planujesz w ciągu np. 1 dnia. Jest presja, nie ma czasu na poznanie się, gnicie w łóżku i naturalność. A umówmy się, w prawdziwym związku nigdy nie ma aż tylu fajerwerków.
  • Odpowiedz
  • 16
@AnonimoweMirkoWyznania O zgrozo. Jako dla niego impreza ważniejsza od ciebie to nic z tego nie będzie. Nie traktuję cie poważne. Pomijam kwestie, że powinien się tak samo starać w kwesti spotkań i transportu skoro mieszkacie daleko od siebie. Zabrzmi to brutalnie ale ładnie cie wykiwal. Na codzień cie nie ma, przyjedziesz to ma seks a potem znów znikasz i idzie na imprezę. Gdyby nie był takim #!$%@? to nawet byłbym pod
  • Odpowiedz
@kwasnydeszcz np takie rozwiazanie zeby sie ogarnela i wykumala ze facet ma jeszcze inne rzeczy do roboty niz spotykanie sie z nia. duzo lasek ma z tym problem i nie do konca kuma, ze jak beda spedzac 24h na dobe ze swoim TŻ to w koncu sie zmeczy i odejdzie
  • Odpowiedz
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania skoro masz słabą sytuację finansową to może powinniście jeść w. domu, zamiast randkować. oboje mieszkacie sami/z współlokatorami? wygląda na to, że on nie chce rezygnować z imprez, a jadąc do Ciebie pewnie spędzi spokojny weekend tylko z Tobą, a zależy mu bardziej na imprezach najwyraźniej
  • Odpowiedz