Dzisiaj po raz pierwszy usłyszałem od pewnego #rozowypasek że jestem żałosny, jestem "niedojrzały" i co najlepsze jestem nieudacznikiem bez przyszłości... Pozwolę sobie zauważyć że jest dokładnie na odwrót: Ona: studiuje "psychologia w zarządzaniu" WTF?? Ja: lekarski, stacjonarny ofc Ona: nie potrafi zrobić kursu na prawo jazdy Ja: mam je od 18-stki Ona: nie je miodu "bo przy jego produkcji giną pszczoły" !?
@cytmirka: gorsze studia, ktore nie dają za dobrych perspektyw, nie potrafi zrobić prawa jazdy które większosc robi od razu kiedy mają taką możliwość no i nie sprawdza informacji tylko przyjmuje, ze na wegetarianskim blogu tak jest napisane to tak musi byc.
@hesus1357: kwestia porównywania studiow - racje częściowo masz.
Ale posiadanie prawka nie jest żadnym wyznacznikiem... jeśli ktoś nie ma auta i nie potrzebuje, to robienie dla samej plakietki na pewno nie jest wskaźnikiem wartości człowieka. Przecież to można zrobić w każdym momencie.
Dzisiaj po raz pierwszy usłyszałem od pewnego #rozowypasek że jestem żałosny, jestem "niedojrzały" i co najlepsze jestem nieudacznikiem bez przyszłości...
Jeśli prowadzisz debatę w cztery oczy z feministką, istnieje bardzo niewielka szansa, że zmienisz jej poglądy - bardziej prawdopodobne, że zacznie nazywać cię mizoginem "wrogiem kobiet" i powie żebyś nie zapomniał o swoich przywilejach (* check your privilege). Jeśli zaczniesz pokazywać jakieś
@Faraday: czego wyznacznikiem? posiadania kolejnej plakietki? Jesli ktos nie jezdzi i nie potrzebuje, to jaki ma to sens? Przeciez dokument lezy i sie kurzy, a osoba taka czesto i tak w ogole zapomina, jak sie jezdzi, wiec ostatecznie tego nie robi... Dla mnie to bez sensu, lepiej zrobic, jak faktycznie jest potrzebne i umiejetnosci rozwijac w praktyce, niz tylko dla szpanu de facto miec ten papierek.
@TamTenPolak #!$%@?łes szansę na ruchanie i płaczesz na Mirko. To pierwsze zdarza się każdemu, to drugie to granicą która leży między stulejarstwem a byciem ogarniętym ziomeczkiem, pozdrawiam
Ona: studiuje "psychologia w zarządzaniu" WTF?? Ja: lekarski, stacjonarny ofc
Ona: nie potrafi zrobić kursu na prawo jazdy Ja: mam je od 18-stki
Ona: nie je miodu "bo przy jego produkcji giną pszczoły" !?
#rozowepaski #logikarozowychpaskow #feels
Znajdziesz normalnych ludzi na przyjaciół.
Ale posiadanie prawka nie jest żadnym wyznacznikiem... jeśli ktoś nie ma auta i nie potrzebuje, to robienie dla samej plakietki na pewno nie jest wskaźnikiem wartości człowieka.
Przecież to można zrobić w każdym momencie.
@TamTenPolak:
pozwolę sobie przytoczyć cytat z innego wątku...
posiadania kolejnej plakietki?
Jesli ktos nie jezdzi i nie potrzebuje, to jaki ma to sens? Przeciez dokument lezy i sie kurzy, a osoba taka czesto i tak w ogole zapomina, jak sie jezdzi, wiec ostatecznie tego nie robi...
Dla mnie to bez sensu, lepiej zrobic, jak faktycznie jest potrzebne i umiejetnosci rozwijac w praktyce, niz tylko dla szpanu de facto miec ten papierek.
@TamTenPolak: dowiedziała się ile zarabiają rezydenci i zrobiła się pyskata :D
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez moderatora