Wpis z mikrobloga

"UWAGA! 88 lat temu, 7 listopada też był wtorek i oto co się wydarzyło wówczas w Brodnicy. Zaczęło się o 2 w nocy, gdy w wieku 57 lat zmarł nagle powszechnie lubiany kupiec i tutejszy komendant Bractwa Kurkowego – Franciszek Jażdżewski. W Michałowie (dziś dzielnica miasta) nad ranem złodziej tak nieszczęśliwie wybił szybę w sklepie Żyda Mordki Khona, że przeciął sobie tętnicę i wykitował zanim doczłapał się lekarz. W południe, na rynku autobus potrącił 5 letnie dziecko. Przeżyło. Około godz. 14.00 26 letni właściciel golarni przy ul. Kamionka Bernard Welke nagle dostał krwotoku i umarł. O godz. 16.00 jeden z najbogatszych pomnikarzy brodnickich Franciszek Bielawski przenosił wraz z pracownikami szafę pancerną z Banku Ludowego (ze starej, do nowej siedziby). Badziewie ważyło około 50 cetnarów i w pewnym momencie – nierówno szarpnięte przewróciło się wprost na pana Franciszka miażdżąc mu jedną nogę, a łamiąc w trzech miejscach drugą. Około godz. 17 do Żyda Wienera, który właśnie kupił posiadłość przy ul. Podgórnej (od Krajewskiego), z zamiarem założenia tam garbarni dotarł goniec z Magistratu z wieścią, że Urząd odmawia zgody na garbarnię „z przyczyny spodziewanego smrodu i niehigienicznych wyziewów”. Żyd tak się wściekł, tak wrzeszczał na gońca, iż ten coprędzej dał dyla z posesji. Wiener wypadł za nim i w tym momencie wpadł pod pędzącą furmankę pana Gółkowskiego (zresztą przyjaciela mojego dziadka). Przeżył. Pechowy dzień zakończył się wieczorem, gdy brudny kundel wparował do kościoła farnego w czasie mszy odprawianej przez ks. Józefa Bielickiego. Ksiądz burknął na kościelnego Budzyńskiego żeby natychmiast wyrzucił intruza. Ten z miejsca czapnął lancę do gaszenia świec i dzielnie ruszył na zwierza. Początkowo zdecydowanie wygrywał, bo pies bał się lancy i szedł- choć niechętnie – w stronę kruchty, ale gdy już tam został wmanewrowany, to Budzyńskiemu przyszła fantazja „dać mu na zapęd”. Kopnął kundla pod ogon, a ten odwrócił się i wściekle zagryzł go w nogę. Kościelny zalał się krwią, a potem musiał długo leczyć nogę… Moi Drodzy, no cóż – minęło 88 lat i jutro znów jest wtorek, 7 listopada…."


Piotr Grążawski
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2384794271746336&set=a.1433161820242924.1073741828.100006473589269&type=3&permPage=1

#ciekawostkihistoryczne #brodnica #piotrgrazawski