Wpis z mikrobloga

428289 - 188 = 428101

Ostatnie podrygi jesieni z #rowerowykrakow. Rano z @Cymerek pojechaliśmy WTR na zachód, po około 50km spotkaliśmy @Mortal84 i @Kuchasz, którzy wyjechali nam naprzeciw. Chwilę później przypadkiem spotykamy @Hinol, którzy tylko rzucił "usuń konto". Kawałek za Andrychowem dołączył @bynon i śmigamy na Kocierz. Na początku podjazdu mroczki, już przed szczytem zaczynam odpadać, coś jest ze mną nie tak, ale zwalam to na opierniczanie się przez ostatnie 3 tyg. bo praca po 16-18h dziennie.

Zjeżdżamy na dół, w Żywcu popas w sklepie i niemal od razu podjazd na Górę Żar. Tutaj to już dramat - dosłownie ledwo się wturlałem na górę. Na szczycie spotykamy brata i tatę Adama, którzy jadą z nami na Przegibek i muszę przyznać, że #przegibekzawszespoko. Bardzo fajny podjazd. W jego trakcie mijamy jadącego już samochodem do Krk @mihal34, który miał z nami jeździć, ale byliśmy trochę już za późno i musiał zrezygnować.

Adam wraca na dół po tatę i brata, którzy zostali trochę z tyłu, a @Cymerek, @Mortal84 i ja jedziemy do Oświęcimia na pociąg. Niestety pociąg, byliśmy o 17:30, kupa czasu jeszcze, ale zima już panie, zima. Ciemno i zimno, a do domu 70km, szkoda się męczyć, bo i szmatek cieplejszych nie mieliśmy. W PKP, w wagonie rowerowym jemy złapanego na szybko McD, a ja już mam dreszcze.

Po powrocie do Krk jeszcze zaczepiam aptekę, kupuję termometr, w domu mierzę temperaturę i 38.6. Dobrze że nie miałem go rano, bo łeb mnie bolał, już źle się czułem, więc bym zmierzył i zrezygnował. I ominęłaby mnie fajna zabawa z chłopakami.

Strava

#rowerowyrownik #100km (nr 71)
metaxy - 428289 - 188 = 428101

Ostatnie podrygi jesieni z #rowerowykrakow. Rano z ...

źródło: comment_r5ZYfNkpdGNSEvA5iQHJenyfhdOJtINd.jpg

Pobierz
  • 20
@metaxy:
Dochodzi jeszcze pęd wiatru :) A i temperatura potrafi szybko spaść, już chyba tak po 14-15 się ochładza. Na takie sytuacje można, krótkie nogawki założyć byle zabezpieczyć stawy kolanowe.

Aż sam zaraz jadę sobie zrobić jakieś 50 :)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@metaxy: Do Żywca musielibyśmy jechać z zapory w drugą stronę. Drożdżówkarstwo odbywało się w Tresnej.
Dzięki za fajną wycieczkę i do następnego.
Do Żywca musielibyśmy jechać z zapory w drugą stronę. Drożdżówkarstwo odbywało się w Tresnej.


@Mortal84: Masz Pan rację. Jak zjeżdżaliśmy na dół, to w okolicy Oczkowa był znak Żywiec i jakoś mi się zafiksowało. A faktycznie jedzonko było w Czernichowie po Tresnej.
Reumatyzm


@bynon: Reumatyzm ma podłoże genetyczne albo autoimmunologiczne, czasem nowotworowe. Kiedyś (błędnie) przypisywano choroby stawów czynnikom zewnętrznym (przemrożenie, wysoka wilgoć), ale ostatnie badania wykazują, że o ile sam wysiłek fizyczny (zwłaszcza wysoka objętość i nieprawidłowa technika) może mieć wpływ na kondycję stawów to warunki pogodowe nie mają tu nic do rzeczy.
czyli wychłanianie stawów jest ok?


@bynon: Czy OK trudno mi powiedzieć, ale jest nie jest to wychłodzenie patologiczne (skutkujące np. odmrożeniami), krążenie krwi jest zachowane a sam (zdrowy) staw w ruchu to nic złego się nie stanie.

Nie zwiększa się ryzyko zwyrodnień?


@bynon: To już pytanie do lekarza, ale jako długoletnia, całoroczna i długodystansowa biegaczka nie spotkałam się ani z ludźmi ani literaturą wskazującą na związek powstania zmian zwyrodnieniowych z
@rdza:
Możesz po prostu przewiać stawy. A co do genetyki to zazwyczaj o genetyce pisze się jak nie wiadomo co jest przyczyną określonej dolegliwości. Genetyczna to może być ale predyspozycja do choroby zakładając, że wystąpi czynnik wyzwalający ją.
Porozmawiaj sobie z motocyklistami albo kolarzami, którzy też olewali tą kwestię, a później był kwik bo kolana bolą.

Tutaj nie chodzi o sam fakt temperatury otoczenia, jak jedziesz na rowerze to masz spadek
@rdza tylko biegnie się dość wolno. Kilka godzin dmuchania zimnem w kolano to chyba co innego. Ja tam wolę nie ryzykować i oslaniac kolana jak jest zimno. No i odpada golenie kudłów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Porozmawiaj sobie z motocyklistami albo kolarzami, którzy też olewali tą kwestię, a później był kwik bo kolana bolą.


@Hejkumkejkum: Rozumiem, że wcześniej byli zdrowi jak konie, bez historii chorób reumatycznych w rodzinie i dobrą techniką? To oczywiście pytania retoryczne.

Mam kilku znajomych co też mędrkowali, a teraz mają poważne problemy ze stawami kolanowymi. Żadnymi innymi tylko kolanowymi właśnie.


@Hejkumkejkum: A ja mam znajomych (w tym fizjoterapeutę i lekarza) co mędrkują
@Hejkumkejkum: @bynon: @rdza: problem z reumatyzmem czy jakimikolwiek problemami z kolanami jest taki, że "na starość" kolana bolą też ludzi, którzy nigdy w życiu nie jeździli rowerem w zimie. Znam z 10 takich przypadków, gdzie ludzie 40+ mają problemy poważne z kolanami, a nigdy nie wystawiali się na takie nieprzyjemności. Co nie zmienia faktu, że jeżdżę sobie w długich.
Ja przy 12+ stopniach jeżdżę na krótko. Po prostu jest mi ciepło, nie odczuwam dyskomfortu podczas jazdy ani po niej. To co nie zagrało na tym wyjeździe to rękawiczki, mogłem wziąć takie z palcami. Dłonie mi zmarzły.

Miałem już problemy z kolanami, tak kończyła się jazda na podjazdach ze zbyt niską kadencją i źle ustawionym siodełkiem.