Wpis z mikrobloga

A wiecie, że...
Prawie żadna flaga państwowa w swoich barwach nie ma koloru fioletowego.*
Dlaczego? Gdy nie wiadomo o co chodzi, wiadomo, że chodzi o pieniądze.
Włączenie koloru fioletowego do flag nie było warte kosztów. Pierwsze purpurowe barwniki były prawie w całości pozyskiwane z jednego gatunku ślimaka morskiego zebranego z niewielkiej części Morza Śródziemnego. Trzeba było 10 000 tych ślimaków, aby wyprodukować tylko jeden gram barwnika!


#ciekawostki
Zmorka - A wiecie, że...
Prawie żadna flaga państwowa w swoich barwach nie ma koloru...

źródło: comment_LhChuZKCX9xD2q1mIPRd6vMphemQfxuu.jpg

Pobierz
  • 42
  • Odpowiedz
@Mald: fiolet i purpura, to był dawniej pi razy drzwi ten sam kolor. Jak jesteś bardzo zainteresowany, to spróbuję sobie przypomnieć, co się #!$%@?ło w międzyczasie, tylko robo ode$pię.
  • Odpowiedz
@Fafnucek: Raczej zapytałem bo ostatnio oglądałem coś o starożytnym Rzymie i właśnie tam pokazywali jak babka wytwarzała ten barwnik na ichniejszy sposób, i gadali jak drogie to było. Tak mi się skojarzyło.
Ale jak masz ochotę to nie zabraniam i na pewno przeczytam.
  • Odpowiedz
@Mald: Fenicjanie, a dokładniej Tyryjczycy. Z barwą możesz mieć rację, chociaż tak na szybko z wiki:

Barwa purpurowa (purpura; z łac purpura, z gr. πορφύρα porfyra) – barwa o zakresie od intensywnie czerwonego do fioletu, także w głębokich odcieniach zbliżonych do barwy śliwki czy do koloru granatowego.

Ale jak widać niektóre baby też nie rozróżniają ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Zmorka: No mnie żona ostatnio na ziemię sprowadzała, bo mi odnowili blok w sąsiędztwie, ale pomalowali go na różowo. Okazało się że to nie jest różowe tylko "łososiowe" po tym stwierdziłem że ja nie chcę się uczyć nowych kolorów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A czemu się "czepiłem" to wyjaśniłem nad twoim wpisem ;)

Może być że oni pokazywali jak Fenicjanie je wytwarzali a sprzedawali do Rzymu, a
  • Odpowiedz
@Mald: te kolory to pułapki, jak cholera. Sama mam czasami problem jak słyszę na przykład o świeżo pomalowanych ścianach, burgund wpadający w odcienie jasnego wina. Bądź tu mądry, bordo i już! ( ͡º ͜ʖ͡º)

Zapewne tak było, bo nawet ma to swoją nazwę, purpura tyryjska.
  • Odpowiedz
@Mald ale łososiowy to odcień różowego, także miałeś rację.

Tak jakby powiedzieć komuś:

- to jest samochód. - Na co on.

- nie prawda, to jest Subaru Impreza.

Może i Subaru, ale wózek widłowy to raczej nie jest.
  • Odpowiedz
@Zmorka: myślę, że to bardziej skomplikowany problem i chyba mocniej związany z regułami europejskiej heraldyki, gdzie występowały teoretycznie dwa metale (złoto i srebro) i cztery kolory (niebieski, czerwony, zielony i czarny) niż z kwestiami technicznymi, bo w średniowieczu znano już inne źródła pozyskiwania barwnika czerwonego
  • Odpowiedz
@Zmorka: @Fevx: Aczkolwiek fiolet da się łatwo uzyskać metodami sprzed 1000 lat (mam na myśli gliniany gar :D) np. z jeżyny lub czarnego bzu. Problem jest tylko z utrzymaniem tego koloru, wszystkie rośliny barwiące na fioletowo zawierają antocyjany, które sprawiają że zabarwiony materiał po jakimś czasie pod wpływem światła brązowieje. Trochę pomaga tutaj zamrożenie barwników, wtedy brązowieje mniej/wolniej.
  • Odpowiedz
@Magnolia-Fan: może powinnam sprecyzować, że chodzi o tę szczególną purpurę i tak jak napisała @HorribileDictu podobną barwę można było uzyskać innymi sposobami, ale były dużo mniej trwałe. Ta jest o tyle szczególna, że substancja, która początkowo jest jasna dopiero pod wpływem powietrza i słońca przybiera kolor purpurowy. A tak po za tym to chyba bardziej muszę się zagłębić w ten temat ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz