Wpis z mikrobloga

  • 1447
Dostałam czekoladę od pacjentki, bo poswiecilam nieco czasu na domyślenie się nazwy suplementu diety, który polecił jej lekarz przez telefon przez co źle zapisała go na kartce. W końcu jednak doszłam o co chodzi.
Kobieta stwierdziła, że w innej aptece by ją odesłali z kwitkiem i nie glowiliby się nad poprawną nazwą produktu.
W końcu po raz pierwszy poczułam się doceniona w robocie i tak miło mi się zrobiło na serduszku :3
Miłego dnia :)
#dziendobry
Kaplanka - Dostałam czekoladę od pacjentki, bo poswiecilam nieco czasu na domyślenie ...

źródło: comment_ks9blT68OuJL89PjqUC600U7qyjMS5AE.jpg

Pobierz
  • 107
  • Odpowiedz
@BijcieMasterczolki: pomijając już jakieśtam kwestie moralne to w sprzedaży ćpunowi czegokolwiek bez recepty przy normalnych marżach nie ma praktycznie żadnych sensownych pieniędzy, nawet gdybyś kupował to codziennie przez cały rok. No ale jeśli znajdziesz aptekę prowadzoną przez jakiegoś idiotę albo taką w której 10 klientów w ciągu dnia to sukces to być może kupisz ( ͡° ͜ʖ ͡°).
  • Odpowiedz
@wysuszony: tak właściwie to wszystko jest w takim oficjalnym wykazie, ale teraz jest to wgrane do kompa wiec jak farmaceuta przyłoży kod kreskowy to mu program krzyknie ze recepta jest potrzebna. W życiu- to się po prostu pamięta i wie :)
  • Odpowiedz
@Raja: Staż i tak muszę odbyć w aptece, zresztą nie ma bardziej parszywej pracy niż moja obecna:P Nie przeszkadza mi to i nie łudzę się że będę codziennie dostawała czekoladę a większość czasu spędzę na przygotowywaniu receptur. Jestem dość pokorna w takich sprawach, może ciocia mi załatwi pracę w szpitalu.
No i zawsze można pracować jako przedstawiciel farmaceutyczny( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@CigarettesAfterSex: to już nie wiem co gorsze. Wg mnie farmacja to okropny wybór dla osoby ambitnej. Trafiasz do takiej apteki i jedyne co widzisz to koszyki sprzedażowe, promocje, co idzie co nie idzie. Cały klimat wiedzy wpajanej na studiach pęka jak bańka mydlana. Dlatego tyle ludzi się pcha na doktoraty i inne. IMO najlepsza ścieżka to angielski perfect, szybka podyplomowke i wyjazd do Wawy do pracy w firmie (badania kliniczne).
  • Odpowiedz
@Raja: Nie jestem ambitna, miałam świadomość jaki kierunek wybieram i nie wymarzyłam sobie zbawiania świata. Rodzice zajmują się handlem, ja też w zasadzie dorabiałam do studiów w handlu, mam pełną świadomość tego co będę robić:) Fakt, bardzo mi się spodobały laborki i myślałam ewentualnie o jakichś badaniach ale ja póki co planuję się jak najszybciej ustabilizować finansowo, wziąć ślub i założyć rodzinę. Lubie się sprawdzać w pracy ale nie jestem
  • Odpowiedz