Wpis z mikrobloga

@Szalom2137: bo to trzeba się wiedzieć jak modlić to raz. I nie, Bóg nie jest #!$%@?, to nie on odpowiada za zło całego świata. A medycyna jest jeszcze na tak żałośnie niskim poziomie, że nie ma nawet co gadać. Jak pisałem - niejeden lekarz zetknął się z przypadkiem niewytłumaczalnego uzdrowienia. Nie chcesz, nie wierz. Twoja sprawa. Mnie tylko jedno #!$%@?: przy takich wątkach najwięcej pojawia się mędrków, którzy wyskakują z
  • Odpowiedz
@PoProstuOna: bo mi się już po prostu nie chciało tego ciągnąc. Ludzie się leczyli z raka czy AIDS samą modlitwą. I tu nieważne było, jakiego byli wyznania, czy w ogóle jakiegoś byli, tylko to że uwierzyli. Modlitwa to nie tylko klęczenie przed figurką - to skierowane do wyższego bytu nie tyle wołanie o pomoc, co raczej paradoksalnie dziękowanie za tę pomoc.
Ja nie mam nic przeciwko ateizmowi, ale do białej
  • Odpowiedz
@PoProstuOna: ale wtedy KTOŚ może się pomodlić za tę osobę. I jeżeli zrobi to odpowiednio - efekt będzie ten sam. Nie próbuj mnie tu łapać na haczyk - jeżeli jesteś ateistką to nie mamy co tego ciągnąć. Ja Cię na siłę przekonywać nie zamierzam.( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@imamonster: Trzymam kciuki żeby się okazało, że to tylko pojedyńczy epizod zespołu lęku napadowego. Potrafi dać takie same objawy jak zawał mimo całkowicie zdrowego serca, ale nie zabije. Często przewlekły stres powoduje takie ataki.
  • Odpowiedz
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: "To aż niemożliwe by 31 latka miała kłopoty tego typu" - moja mama miała zawał ok 30stki, ale dowiedziała się o tym dopiero gdzieś w wieku 45 lat. Nie każdy zawał jest śmiertelny, nie zawsze wiesz co się dzieje. dopiero później okazało się, że w naszej rodzinie choroba serca jest genetyczna. Przed i po zawale urodziła dzieci (w tym mnie;))
  • Odpowiedz