Wpis z mikrobloga

Żeby Jelenia była tak dociekliwa jak niektórzy internauci, wykonujący ogrom pracy za nich......Ta natomiast, może stwierdzać jedynie samobójstwa, jak tamten tragiczny mord na Jolancie Brzeskiej, który szybko prokuratura "rozpracowała".Teraz dopiero zwołują tabuny ekspertów...?http://www.pk.gov.pl/aktualnosci-prokuratury-krajowej/z-uwagi-na-szerokie-zainteresowanie-mediow-prokuratura-krajowa-informuje-o-przebiegu-sledztwa-w-sprawie-smierci-jolanty-brzeskiej.html#.Wfg3V4iDO9I

Może zainteresuje Jelenią też fakt, że pojawiły się informacje o tym, że IW również przebywała w klubie Grey...tylko zdjęć brak.

(Andy W) :"Mam do przedstawienia dwie sprawy, które wydaje mi się, wiążą się z pierwszą pełną nocą Magdy w hotelu.
Przedstawiam je z nadzieją że zainteresuje się tymi wątkami ktoś ze śledczych, osobiście lub przez kogoś z grupowiczów. Być może siostra Magdy - Ania podsunie im te tropy.
Drugim powodem podzielenia się tymi informacjami jest chęć zasugerowania wszystkim że być może hotel nie jest taki niewinny.
Do rzeczy. Otrzymałem krótki film video przedstawiający ŚP. Magdę leżącą w progu swoich drzwi i stojącego nad nią araba rozmawiającego z kimś przez telefon. Barwa głosu sugeruje mi że to nie był rezydent. Rezydent być może odsypiał nieprzespaną noc. Skontaktowałem się ze znajomą Egipcjanką która szczęśliwym trafem dopiero co przyjechała do Marsa Alam na wypoczynek. Oczywiście jak bym nie mógł nie połączyć tego faktu z następną prośbą. Poprosiłem więc ją o przetłumaczenie tych paru słów z hotelowego korytarza oraz o wypytanie na miejscu o Magdę i zasięgnięcie informacji na temat monitoringu w hotelu. Pomimo że gościła ona w innym hotelu bez wahania zgodziła się pomóc. Sama interesuje się tą sprawą i jest zawiedziona z postępów polskiego śledztwa i kierunku do którego ono zmierza.
Wracając do sytuacji w korytarzu. Arab stojący nad Magdą mówi: „ Dlaczego, kiedy wiedziałeś o tym, nie zgłosiłeś tego policji w firmie? Czy oni są chorzy?”
W słuchawce niewyraźnie słychać prawdopodobnie komentarz na zadane pytania.
I teraz pytanie: czy polska prokuratura zainteresowała się tymi słowami? Czy powierzyła to nagranie „audiofilom” ażeby dostali się do ledwo słyszalnej odpowiedzi, czy też znowu my musimy ich w tym wyręczać?
Swoją interpretacje tych słów pozostawię na koniec i połączę ją z wnioskami nasuwającymi się z drugiego wątku.
Tym wątkiem są zebrane informacje, które oczywiście możemy traktować na różne sposoby. Więc mogą to być plotki, dezinformacje jak i szczere wyznania mające oparcie w dostępnej wiedzy. Acha, odniosę się jeszcze do odpowiedzi na moją prośbę w sprawie zaciągnięcia informacji na temat monitoringu w hotelu. Znajoma napisała że nagrania z monitoringu nie są dostępne. Tyle od niej wiem. Chyba aż tak daleko się nie posunęła żeby pytać wręcz o nagrania. Chyba że jakiegoś podrzędnego pracownika hotelu.
Wracając do zbierania informacji trzeba wziąć pod uwagę że pytań nie zadawał ktoś całkiem obcy, tylko swój, wiec i szczerość odpowiedzi była tutaj większa niż w stosunku do Europejczyka. W sumie pytała ona 5 – 6 lokalnych osób włączając pracownika/ów hotelu. Nie wiem ilu pracowników hotelu pytała.
Aby być jak najbardziej dokładny w przedstawianiu wersji wydarzeń jak jej była przedstawiona zacytuję naszą rozmowę:
Ona: Ludzie mówią że Magda była szalona, zwariowana. Ona była pijana i miała gangbang (orgię). Wkurzyła się gdy wytrzeźwiała i zdała sprawę co się stało, co zrobiła. Ja: Mówi się że była zgwałcona. Ona: Najwidoczniej nie była zgwałcona, była pijana i na „haju”. Lokalni ludzie strasznie bali by się zgwałcić turystkę, wiedząc jaki to miałoby wpływ na business i problemy z policją. Ona – prywatne zdanie : Oni mogli ją upić tak aby miała ochotę to zrobić. Ja: Upić czy znarkotyzować? Ona: Nie znarkotyzowali jej. Ona miała jakieś ze sobą - trawkę lub inne, które tam można łatwo kupić od kolegi, pracownika, kogoś na plaży. Ja: Gdzie to się mogło wydarzyć? W hotelu? Ona: Nie wiem. Ale ludzie mówią że to się często zdarza że dziewczyny się rozpijają i biorą dragi a potem chcą seksu i rano są wkurzone. To wszystko. Takie informacje zebrała od 5 - 6 osób Oczywiście w bajki że tam w hotelach nie gwałcą nikt nie wierzy. Znamy przecież głośny przypadek pewnej Brytyjki.
Oczywiście może to być kłamstwo lub część prawdy, ale te zeznania nie są ujęte w żadnych oficjalnych informacjach płynących od służb egipskich Według tych zeznań tak jak i według wielu naszych logicznych wniosków i nagrań audio z tła wynika że zdarzenie to nie miało gwałtownego charakteru gdyż ofiara była pod silnym wpływem środków odurzających. Słowa i dźwięki z tła świadczą że była to zaplanowana i zorganizowana akcja z wideofilmowaniem w której główną rolę grali Polacy, gdyż taki język dominuje na tym nagraniu. Słychać jest tam również kobietę oraz araba o głosie łudząco podobnym do rezydenta.
I teraz wplączmy w to rozmowę telefoniczną z prawdopodobnie następnego dnia, czyli 28maja. Według moich przypuszczeń ktoś w hotelu wiedział co się stało, lub nawet działo z Magdą ostatniej nocy i zaniechał zgłosić tego faktu policji turystycznej. W jakiej sytuacji hotel mógłby się tak zachować? Na pewno w sytuacji gdyby zamieszany w to był i brał udział ktoś z obsługi lub ktoś ważny (np. pewien kapitan) był inicjatorem całej akcji mającej na celu przede wszystkim produkcję kompromitującego Magdę filmu. Jak zinterpretować „Czy oni są chorzy”? Nie wiem. Wiem jedynie, bo pytałem że tak jak w angielskim słowo „sick” znaczy źle się czuć i wymiotować tak po arabsku znaczy to to samo plus być rzeczywiście chorym na jakąś chorobę. Może, ktoś z ekipy rzeczywiście popił w czasie ostatniej nocy i obsługa hotelu boi się aby nie było to zauważalne bo ludzie mogą powiązać ich stan ze stanem Magdy. To tylko moje gdybanie. Wątpię aby Egipcjanie mówiąc tak jak my Polacy „chory jesteś” sugerowali utratę zmysłów, idiotyzm.
Kończąc powtórzę że moim zdaniem nie wiem czy sam wyjazd ale los Magdy tam w Egipcie został z zimna krwią zaplanowany w Polsce. Zrobił to ktoś kto dobrze znał szczegóły wyjazdu a brak chłopaka, o ile nie był zamierzony, tylko ułatwił zadanie. Zastanawia mnie w całej tej historii motyw spędzenia dnia i nocy z jakąś polką. Jeżeli to rzeczywiście miało miejsce to czy aby ta kobieta nie „pracowała” nad Magdą aby upijając ją lub być może narkotyzując przygotować na nocną imprezę? Czy to jej słowo „gołąbki” i rzęsisty śmiech słychać w przedziale czasowym 7:37 – 7:40? Czy odeszła od Magdy po feralnej nocy nie z powodu dziwnego zachowania Magdy a z powodu zakończenia swojej roli? Czy prokuratura ta kobietę zweryfikowała?
Odnośnie rozmowy telefonicznej to być może uda się „wycisnąć” lepszą jakość wypowiedzi z drugiej strony słuchawki i podrzucić do przetłumaczenia. Nawet 2-3 słowa mogą mieć wielką wartość."
#magdazuk #wykop
  • 13
@czepit: można by, ale po właściwej ,pierwszej obdukcji a nie po wymyciu śladów , gdy uprzednio nie pobrano właściwych materiałów biologicznych. Polska nic nie mogła pobrać, więc tak, jakby ich nie było. Egipt to sobie może teraz tworzyć tony dokumentacji, czego to nie robił .Raport z 08.05 mówił przecież o niezgodności obrażeń z wyskoczeniem świadomie, to co się zmieniło?