Wpis z mikrobloga

Mircy pomóżcie bo ręce mi opadają powoli
Z dziewczyną i wspolokatorem zmieniliśmy dwa miesiące temu mieszkanie - lepsze, ładniejsze, większe, w lepszej lokalizacji.
Jedynym mankamentem jest internet. Na starym mieszkaniu mieliśmy super internet, z czym koszt za mieszkanie był 300zl niższy prawie, więc nie trudno było do internetu dołożyć.
W mieszkaniu którym teraz jesteśmy właściciel, janusz, świadczy usługi internetowe - najprawdopodobniej po najniższej linii oporu, najtańszy internet i rozdzielony na wszystkie mieszkania które posiada, a chyba cała kamienica jego. Prędkość w najlepszym momencie to 20mbps. Na starym mieliśmy 250.
Studiujemy w trójkę, na tym internecie nie da się żyć, zwłaszcza, że już nauka jest, w dodatku każdy z nas lubi sobie włączyć własną muzykę na słuchawkach. Dodajcie do tego używanie internetu przez innych mieszkańców kamienicy i... No właśnie. Kończy się na korzystaniu z mobilnych pakietów.
Najgorszy mankament to to, że wyjścia Ethernetowe są dwa, z czego jedno nie działa, a tam mam komputer stacjonarny, więc w sumie zostaje mi tylko #!$%@? laptop, a zasięg przez całe mieszkanie jest słaby.
Zaproponowałem, że może za dodatkowe dwie dychy weźmiemy internet z upc, będzie 60mbps, dużo lepiej, router łapie zasięg dalej no i może naprawia gniazdo przy okazji.
Wspolokator, przyjaciel mój, powiedział, że zrobilby to tylko w sytuacji gdy nie będziemy musieli płacić za te media do właściciela. No troszkę się zdziwiłem, wiadomo, że byłaby to fajna opcja, bo też mi się z kasą nie przelewa, ale skoro w umowie zgadzalismy się na warunki właściciela to co mamy teraz do negocjacji? Przeszkadzaloby wam płacąc 790zl płacić 20zl miesięcznie więcej za internet który podnioslby wam komfort życia o stokroć?
Z której strony to ugryźć?
Różowy i ja nie mamy problemu, no ale też nie weźmiemy sobie go na dwie osoby, bo wspolokator by z niego korzystał i nie płacił zapewne.
Jak mu przegadać?
#wspolokatorzy #studia może trochę #akademik bo tam też siedlisko ludzi z problemami pewnie jest
  • 7
@KredytZeroProcent:??? Chodzi tu bardziej o komfort używania internetu. Książki i tak wypozyczamy, a gdy są ciężko dostępne to i tak się nie zdarza, że prowadzący nie wysyła mailem danego tekstu. Muzyka ze Spotify, seriale netflix.
Bardziej chodzi o to, że nie obejrzymy tego netflixa bez zaciecia, czy to jakiegoś serialu z tvnu na playerze, YouTube, czy w jakiegoś lola nawet nie zagramy, bo rozlacza albo tnie.
@dave_OL: nie będę strugal pajaca przed człowiekiem którego znam 14 lat. W dodatku na pewno da się go jakoś przekonać, a i nie w smak mi rzucać dodatkowej dychy która mógłbym wydać na piwo lub obiad.
@BeDoEl: to że znacie się długo nie znaczy, że masz mu fundować internet ;) Argument finansowy jest już bardziej zrozumiały, aczkolwiek to w dalszym ciągu kwestia wyboru - jeden czteropak piwa w miesiącu więcej albo lepszy internet które podniesie Ci wartość życia :P