Wpis z mikrobloga

@dsctom:
To nie tylko kwestia szerokości. To też kwestia np. wentylacji.
Jadąc samochodem spędzasz w tunelu kilka minut, w dodatku przy dość ograniczonej wymianie powietrza kabina-zewnętrze.
A rowerem - kilkanaście minut, zwiększona wentylacja płuc, do tego powietrze z dość dużą zawartością spalin - większe ryzyko zatrucia i np. utraty przytomności albo chociaż jej ograniczenia (jakieś mroczki, zawroty głowy).