Wpis z mikrobloga

@Minczyk Za pierwszym razem touchpad nie działał jak trzeba.
Kolejnym razem za wygięty pin w gniazdku lan, który potem naprawiłem śrubokrętem chcieli wymieniać płytę główną za 3 tysie.
Ostatnim razem powiedzieli, że na ich systemie nie ma problemu, odpaliłem za drugim razem i nie uruchamiał się ani system, ani bootowalny pendrive ani linuks na płycie.