Wpis z mikrobloga

Czasami nachodzi mnie takie uczucie , że proste rzeczy dają jakąś dziwną satysfakcję. I tak np. dzisiaj w jednym z hipermarketów stojąc w kolejce do kasy obserwuje , jak kasjerka nabija kolejno ułożone produkty. Jedna rzecz , którą zauważyłem to to , że musiała za prawie każdym razem przekręcać produkt i szukać kodu kreskowego , wykonując przy tym wiele niepotrzebnych ruchów i tracąc tym samym pewną ilość czasu. Więc w między czasie wszystkie zakupy , które miałem wyłożone na taśmie , poustawiałem tak , żeby kasjerka widziała kod kreskowy. I wszystko idzie płynnie. Raz za razem. Ona wie , że ustawiłem tak specjalnie. Ja wiem , że jej ułatwia to pracę. Uśmiechnęła się , ja również. Brakowało jeszcze motylków i witraży w oknach , przez które przechodzą promienie słońca w tle jakiejś pięknej muzyki instrumentalnej.
#czujedobrzeczlowiek #truestory trochę #heheszki
  • 23
  • Odpowiedz
jak duża kolejka sobie układam produkty na taśmie od najcięższych na początku bo pójdą na dno reklamówki, butelki prawilnie na leżąco i prostopadle do ruchu taśmy coby nie dzwoniły jak ministrant na mszy no i rozklejam sobie tą pieprzoną (siatkę, jednorazówkę, zrywkę) żeby później się z tym nie męczyć


@foster1: dokładnie wszysztko to samo robię + wyciągam kartę płatniczą, żeby mieć od razu gotową
  • Odpowiedz
Wiesz , niektóre produkty mają kod z boku opakowania. Gdy kod jest w górze , to kasjerka go widzi i wie jak ustawić produkt do skanowania. A jak nie widzi , to zaczyna szukać z dołu , a jak nie ma z dołu to kręci towarem na wszystkie strony żeby go odszukać.


@cebulandia: Powtórzę odpowiedź : Wiesz , niektóre produkty mają kod z boku opakowania. Gdy kod jest w górze
  • Odpowiedz