Wpis z mikrobloga

czytam sobie stare wiadomości z ludźmi, z którymi nie mam już kontaktu i jakoś mi tak.. smutno? dziwnie? tyle znajomości posypało się bo.. bo w sumie nie wiem dlaczego. zawsze starałam się podtrzymywać wszystkie znajomości, szczególnie te od czasów przedszkola i wiecie co? nie było #!$%@? warto. wszyscy po pewnym czasie przestali się odzywać tak po prostu, totalnie z dupy. ostatnio odezwała się do mnie laska, z którą kumplowałam się od czasów piaskownicy po roku ciszy, bo chciała żebym kupiła jej w stanach ajfona i wysłała do Polski, bo tak będzie taniej xD ja #!$%@?, żenada.
  • 49
@fsfdjf ja wyznaję przekonanie, że jak coś nie przetrwało to tak miało być i nie warto tym sobie zaprzestać głowy. Też w sumie jak ktoś nie chce być w twoim życiu to nie ma co zabiegać o te znajomości.
@fsfdjf: ja miałem podobno sytuacje. Jakiś czas temu wyjechałem za granice, kontakt mi się urwał z pewna osoba z paczki z która spotykaliśmy się na codzień. Po 2 miesiącach mojej nieobecności się odezwała, i po wymianie dwóch zdań pytanie o pożyczkę. Ani co u Ciebie słychać, czy dobrze tu itp. Tak prosto z mostu. Smutne. Oczywiście odpisałem ze nie mam.
@fsfdjf: o tak. to bardzo smutne. niegdys rozumialem sie bez slow z jednym typkiem, wrecz przyjacelem, od 3 lat nie zamienilismy nawet slowa. drogi sie rozchodza, wszystko przemija. tez mnie to czasem, a nawet dosc czesto, dobija.
@fsfdjf: normalne koleje losu. Mnie kolezka od pierwsze klasy podstawowi tez troche zlewa, ale wynika to z tego, ze ma juz rodzine, dzieci i mieszka w #!$%@? kilometrow ode mnie, Ale w sumie juz od czasow liceum duzo sie zmienilo. Inna klasa i te sprawy.
@fsfdjf mam dokładnie to samo uczucie kiedy wchodzę na gadu-gadu i widze te czerwone słoneczka, co się z nimi dzieję,jak ułożyli sobie życie, czesto sie nad tym zastanawiam