Wpis z mikrobloga

W pierwszym moim poście chciałem się z wami podzielić ciekawa historia.
Jest początek września. Mój ośmiomiesięczny Asus Zenfone 3 zaczął sobie świrować z zasięgiem. Telefon tracił zasięg podczas nawiązywania rozmowy lub w jej trakcie. Myślałem że to problemy z siecią ale sprawdziłem kartę na innym telefonie i wszystko w porządku. Pomyślałem że może trwają jakieś prace na antenach ale nadal nie to. Jako, ze posiadam te 3 magiczne literki inż przed nazwiskiem zacząłem szukać przyczyny. Na początek jak prawdziwy informatyk wyłączyłem i włączyłem telefon.. nadal nic. Kolejny krok reset do ustawień fabrycznych nadal nic. Przeszukałem net i nic. To szybko w samochód i do sklepu zgłaszać go na gwarancje bo jeszcze ją ma. Wypełniłem wszystkie dokumenty a pracownik zaczął obfotografowywać telefon. Zauważył rysę na szybce aparatu. Poinformował mnie, że w serwisie mogą stwierdzić że to jest powodem niedziałającej anteny. Lekkie zdziwko ale pracownik powiedział, że lepsze akcje się już zdarzały wiec nie mam się martwić.
Minął miesiąc i żadnego odzewu. Znów w samochód i grzecznie pytam kiedy raczą zwrócić mi mój telefon. Pracownik sprawdza system a tam żadnej informacji. Ciśnienie wzrosło, wiec nadal grzecznie proszę o ponaglenie i jakakolwiek informacje na temat mojego telefonu.
Po 3 dniach przychodzi informacja na maila że mam się stawić w sklepie po zwrot kasy lub wymianę na inny produkt. Ohoo co tam się takiego stało z moim telefonem, że przy gubieniu sieci nie chcą mi go zwrócić. Może nie opłaca się go rozbierać i naprawiać bo przód i tył szklany, za duży koszt, cokolwiek..
Po kilku godzinach przyjeżdżam do sklepu. W punkcie informacji pełno pracowników, daje wszystkie papiery, wklepali do komputera i nagle cisza.. Jeden drugiemu pokazuje na monitorze i nikt się nie odzywa. Nagle jeden odważny stwierdził ze trzeba znaleźć kierownika zmiany. Zaczęło się bieganie po sklepie. Po chwili przyszedł kierownik. Pytam co tam takiego się stało, że mój telefon nie nadaje się do naprawy? Kierownik na to... zaginął. Ale czy zaginął przy transporcie, w sklepie czy w serwisie tego akurat nikt nie wiedział. Nagroda rzetelna firma, laur konsumenta i inne takie się należą. Taka to ciekawa historia, o tyle szczęście że się przyznali do błędu i zwrócili kasę.

Także jestem ze starym telefonem i poszukuje czegoś nowego w okolicach 2000 zł z dualSim, fajnym aparatem, w miarę świeżego i z dobrą bateria. Co polecacie?

Z góry dzięki za przeczytanie i pomoc ;)

#smartfon #android #ios #asus #heheszki #rtveuroagd #prawdziwahistoria #zenfone #telefony #trojmiasto #znowuwzyciuminiewyszlo #pytanie
  • 3