Wpis z mikrobloga

#film #filmy #komedia Zastanawia mnie filmweb... wielce wyrafinowani krytycy filmowi. Rankingi okupują jakieś czarno białe starocie z USA, często 1920-1960, nawet w kategorii komedia. Kto dzisiaj ogląda Charliego Chaplina czy Monty Pythona. To mogło być dobre dla naszych ojców i naszych dziadków. Zresztą Monty Python króluje w wielu rankingach komedii. Dla mnie taki Żywot Briana jest nudny, wieje starocią, śpiewaniem i brytyjskim "humorem". Już dużo lepsza jest francuska seria "Goście, Goście". W innych kategoriach filmwebu też, w horrorach przykładowo rządzą różne odmiany Draculi z przez 70 lat.
Jakbyście włączyli taki film dzisiejszemu pokoleniu, to zapytaliby się "co to za gówno?".
Scifi też - Odyseja Kosmiczna, 12 Małp (jeszcze ujdzie), Mechaniczna Pomarańcza, Podróż na Księżyc (1902)... WTF
dodatkowo w tym gatunku pełno pozycji fantasy typu Thor, Spiderman, Batman - to kurde nie scifi oO ;)
  • 8
@grubasnasilowni: nie jestes milosnikiem kina to nie potrafisz docenic starych filmow, dla ciebie wieja sandalem ale jak ogladasz przekrojowo filmy od poczatku xx wieku to widzisz jak znaczace i przelomowe sa te filmy ktore wymieniles. Monty pajtona sam nie trawie bo po prostu nie odpowiada mi ten humor, ale podroz na ksiezyc czy filmy chaplina sa swietne. W sumie to trohe smutne ze ludzie dzis musza miec ultra efekty i wodotryski