Aktywne Wpisy
Uuroboros +258
Usiądź przy ogniu i ogrzej się zanim ruszymy znów w dół strumienia
#pixelart
#pixelart
WielkiNos +29
Czy można zrobić reklamę na wyzywaniu i poniżaniu kobiet? Tak! Na taki pomysł wpadła jedna z pizzerii w Lublinie zapraszając do siebie hasłem: "zabierz lochę do Rykowiska" co bardzo spodobało się męskiej części klienteli. Damska miała wiele zastrzeżeń co panie wyraziły w komentarzach. Pizzeria je pousuwała, ale nie bez dodatkowego obrażania klientek.
Tutaj pewnie też się to wielu facetom spodoba i będą do tego walić konia wszak nic tak nie cieszy samca
Tutaj pewnie też się to wielu facetom spodoba i będą do tego walić konia wszak nic tak nie cieszy samca
W nawiązaniu do tego wpisu: https://www.wykop.pl/wpis/27311325/powinno-sie-zamknac-co-najmniej-polowe-uniwersytet/
Jestem w branży IT ponad 18 lat, cała ścieżka od samozwańczego "informatyka" w urzędzie państwowym, poprzez specjalistę do szefa działu IT w znanych praktycznie każdemu w PL i za granicą firmach w różnych branżach (usługi, produkcja metali, papier, FMCG). Słynne 15k już dawno za mną, podobnie jak 20.
Z obowiązków to byłem adminem (głównie Windowsy ale też kilkanaście Linuxów, Cisco wszelkich maści, LAN, WAN itp itd), designerem i programistą systemów bazodanowych (raz poszliśmy z kolegą na żywioł i zrobiliśmy bazę w MSAccess w firmie o obrotach ok. 150mln rocznie w 1999 roku, 4 oddziały, kilkudziesięciu użytkowników), helpdeskowcem dla wszelkiej maści i temperamentu "pań Kryś i panów Mietków z podejrzanych magazynów gdzieś w czeluściach obszarów produkcyjnych), project managerem przy wdrożeniach ERPów (NAV, AX, MFG(QAD), SAP) i B.Iów.
Moje wykształcenie to najpierw studium informatyczne, potem praca i studia zaoczne (miałem 21 lat jak zacząłem pracować). Potem też studia podyplomowe (całkiem niedawno) i od pyty szkoleń i certyfikatów.
W tym czasie:
Nie policzyłem ani jednej całki, ani jednego równania kwadratowego, p----------y mi się tangensy z cotangensami nie mam pojęcia co bym zrobił jak ktoś by chciał mnie zabić, jak nie policzę macierzy czy co się z nią tam robi.
Absolutnie nie twierdzę, że te umiejętności są zbędne bo nie są - dla mnie programiści niskiego poziomu, projektanci środowisk programistycznych czy bibliotek graficznych albo sterowników i inni ludzie dzięki którym IT idzie do przodu to BOGOWIE lecz błagam - nie tylko oni są potrzebni!
Umiejętności miękkie, chęć do nauki, pasja i miłość do wybranego zawodu to są podstawy udanej kariery. Nie musisz jeden z drugim kodować A.I., żeby być doskonałym ABAPerem czy projektantem systemowym dla jakiegoś producenta ERP - musisz POZNAĆ biznes, oczekiwania wobec ciebie i jechać z tym. Musisz umieć się komunikować i umieć znajdować rozwiązania na napotkane prob... wyzwania :)
Natomiast nauczycielom, wykładowcom i innym, którzy utknęli w swojej zajebistości gdzieś na niemalowanej od budowy sali wykładowej życzę by lekko otrząsnęli się i pamiętali, że te ich całki i inne gówna NIE KAŻDEMU będą potrzebne.
#zalesie
#studbaza
#oswiadczenie
♯programowanie
#programista15k
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Dodatek wspierany przez: mZakupy.com
Komentarz usunięty przez autora
1. Pochwalisz się +/- przebiegiem zarobków wraz z czasem od początków kariery do ~teraz?
2. Jakieś kursy/certyfikaty wg. Ciebie warte są zachodu?
3. Zgodzę się z tym co mówisz. Problem jest taki, że każdy myśli, że jak się uczy go ortogonalizacji grama-schmidta, to to jest po to, żeby później w życiu n---------ł non stop i rozwiązywał przy pomocy tego różne problemy. Nie, to są podstawy, znane rzeczy i uczy
Pierwsze dema i gry tekstowe na Atari, potem odkrycie Turbo Pascala i Delphi, setki godzin na kodowaniu bezużytecznych ale fajnych rzeczy z kumplami, wymiana doświadczeń i godziny przegadane na trzepaku.
Praca dla firm to też nie smutny obowiązek lecz (teraz może już mniej, każdy się trochę wypala) pasja i w c--j zadowolenia i czasu spędzonego na poznawanie nowych rzeczy.
Do
Pierwsza moja praca stricte w IT, to chyba 97 albo 98 rok - 1200 brutto :)
Kolejna, pamiętam jak dziś - chciałem 1500, dostałem 1800 brutto
Pierwsze stanowisko kierownicze - 2002 chyba rok, 5500 brutto
Kolejne stanowisko kierownicze - 4500, po roku 6000 brutto - na tym mi zależało bo był projekt ERP w dużej polskiej firmie.
Dalej było 8000 brutto i mega skok do 15000 brutto przy międzynarodowym projekcie, ostatnie
Komentarz usunięty przez autora
@AnonimoweMirkoWyznania: Co wg ciebie ci umożliwiło taki skok?
@AnonimoweMirkoWyznania: no offence, ale w sumie to d--y nie urywa jak na branze IT. Jak to jest 22k brutto na umowe o prace, to zostaje w kieszeni niecale 15k, jak na tyle szkolen/certyfikatow/obowiazkow i lat praktyki to na prawde nie ma szalu
Ja osobiście z takich rekrutacji rezygnuje, obecnie pracuje po 4 latach doświadczenia w IT zdalnie dla Kanady za 17k netto, firma która mnie podnajmuje ciągnie za mnie 24k, więc gdyby znaleźć taką robotę bez pośrednika można zdalnie