Wpis z mikrobloga

Gustaw Herman Marcin Gizewiusz (ur. 21 maja 1810 w Piszu, zm. 7 maja 1848 w Ostródzie) – pastor ewangelicki, polski działacz społeczno-narodowy i polityczny na Mazurach, literat, folklorysta, publicysta, tłumacz i redaktor, wydawca i bibliofil.

W czasie studiów Gustaw Gizewiusz poznał swoją przyszłą żonę Annę Rebekę Fürst. Dzieliła ona z Gustawem pasję do języka polskiego i była równie zafascynowana polską kulturą i literaturą. W 1833 roku, gdy Gizewiusz ukończył studia teologiczne, przeniósł się do Łuczan (aktualnie Giżycko), gdzie mieszkała jego siostra, żona tamtejszego burmistrza. Rok później ogłoszono konkurs na urząd polskiego pastora w Ostródzie. Gizewiusz niezwłocznie się do niego zgłosił. Kazanie wygłosił w języku polskim. Zostało ono bardzo dobrze odebrane przez lokalną społeczność, co przełożyło się na głosowanie. Gustaw Gizewiusz został wybrany jednogłośnie i w 1835 objął urząd polskiego kaznodziei w Ostródzie, który łączył z urzedem diakona parafii niemieckiej.

Działalność Gizewiusza w Ostródzie przypadła na okres, w którym kształtował się niemiecki nacjonalizm i imperialistyczne tendencje w Królestwie Pruskim. W 1835 został polsko-ewangelickim kaznodzieją w Ostródzie, gdzie rozwinął wszechstronną działalność w obronie Mazurów, występując przeciwko germanizacji. W 1843 opublikował po niemiecku w Lipsku pracę pt. „Die polnische Nationalität in Preußen”. W dziele tym na podstawie materiałów źródłowych demaskował metody germanizacyjne władz pruskich i wynaradawianie polskiej ludności. Przede wszystkim domagał się utrzymania języka polskiego w szkołach, a w celu powstrzymania germanizacji wydawał polskie książki dla Mazurów, między innymi tłumaczenie podręcznika szkolnego Przyjaciel młodzieży, we współpracy z Marcinem Gregorem (Królewiec 1845).

Założył pierwsze polskie czasopismo dla Mazur: „Przyjaciel Ludu Łecki” (Zgodnie z przyjętym programem, pismo publikowało porady praktyczno-gospodarskie, artykuły moralizatorskie piętnujące wady i nałogi chłopskie (m.in. pijaństwo), popularyzujące nauki kościelne i wiadomościami z kraju i świata. Na łamach ukazywały się również przedruki utworów Jana Kochanowskiego, Franciszka Karpińskiego, Mikołaja Reja, Wojciecha Bogusławskiego, Antoniego Czajkowskiego i innych polskich poetów, a także przekłady wierszy niemieckich, anonimowe bajki, przypowieści i przysłowia. Oprócz Gizewiusza i Giersza pisali do gazety m.in. Krzysztof Celestyn Mrongowiusz i Jan Marczówka. Pismo odegrało ważną rolę w utrzymaniu polskości wśród ludu mazurskiego i nadrabianiu zapóźnienia cywilizacyjnego względem krajów Europy zachodniej[potrzebny przypis]. Kres wydawnictwu przyniosła klęska głodu z roku 1845. Wydawcy zdecydowali się wówczas przekazać wszystkie posiadane środki na akcję pomocy głodującym, co spowodowało upadek tytułu).

W czasie pracy w Ostródzie Gustaw Gizewiusz dał się poznać nie tylko jako dobry duszpasterz, ale także jako etnograf-folklorysta, bibliofil, numizmatyk, a nawet archeolog. Miał bardzo szeroki wachlarz zainteresowań, czym zdobywał sympatię ludzi. Zainteresowanie folklorem mazurskim popchnęło Gizewiusza do spisywania pieśni ludowych. W latach 1836-1840 zebrał on ponad 450 pieśni. Duża część z nich znalazła się w pracy z 1839 roku zatytułowanej Pieśni, które lud wiejski w okolicach Osterode i w Prusach Wschodnich śpiewa. Spora część weszła także w skład pierwszego tomu dzieła prekursora polskiej etnografii Oskara Kolberga Pieśni ludu polskiego.

Był obrońcą i propagatorem języka i kultury polskiej na Mazurach, a także utrzymywał kontakty ze środowiskami patriotycznymi w innych częściach ziem polskich oraz w Czechach i na Łużycach. W 1841 roku spotkał się w Ostródzie z innym znanym działaczem polskim Krzysztofem Mrongowiuszem, który przekazał mu memoriał do króla pruskiego w sprawie swobód językowych dla ludności mazurskiej. Wiosną 1842 roku dokument ten wręczył osobiście Fryderykowi Wilhelmowi. Po powrocie z Berlina skomentował swoje starania w liście do Mrongowiusza: Na Boga! Trzeba podnieść wrzawę, gdyż szatańscy wrogowie polskości teraz tym więcej się krzątają dookoła swego piekielnego dzieła, ponieważ się coraz to bardziej domyślają, że rzemiosło mogłoby im być w najbliższym czasie wytrącone z ręki.

Kandydował w 1848 roku do berlińskiego parlamentu jako przedstawiciel społeczności polskiej. Zmarł w dniu wyborów. Na miejscu jego pierwotnego grobu, zniszczonego później przez Niemców, powstał po II wojnie światowej pomnik upamiętniający duchownego.

Spisywał pieśni ludu mazurskiego włączone później przez O. Kolberga do jego Dzieł Wszystkich. Do Mazurów pisał po polsku.

Na jego cześć przemianowano w 1946 miasto Łuczany (Lec, Lötzen) na Giżycko.

#ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #gizycko
  • 1