Wpis z mikrobloga

@anenya: a no widzisz , dziad jeden mi do komory silnika właził wieczorem. W pracy byłem i myślałem że to pieprzowy to wziąłem gaz, i od spodu popsikałem silnik. Kot zaraz uciekł (i później miauczał więc chyba było ok) i dopiero rano kolega powiedział że to nie był jednak gaz pieprzowy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
ps z kotem było i jest ok więc może nie trafiłem ale