Wpis z mikrobloga

@SmieszekZawadiaka: Raz na Polnej drodze chcąc opryskać błotem chłopaka gdy wjeżdżałem w kałuże ten zdążył dosyć sprawnie odskoczyć i puścić w moją stronę srogą wiązankę słów obraźliwych, pojechałem dalej tak że mnie nie widział, zawróciłem samochód i tym razem próbowałem go przejechać. Jeszcze nigdy nie widziałem żeby ktoś tak daleko odskoczył w bok, wylądował w takiej wysokiej trawie, krzakach że patrząc w lusterko go wogóle już nie widziałem. To był dopiero