Wpis z mikrobloga

Oglądam właśnie to spotkanie w Warszawie odnośnie przyszłości kryptowalut. Pomiędzy słuchaniem wykładów, kamera przeszła na widownie i w zasadzie nie wiem czy zdziwiło mnie czy nie - że na sali nie ma kobiet. W ogóle. 100% facetów. Zawsze myślałem że fajnie jest być inwestorem i sam zmierzałem w kierunku żeby się tym obszarem zarabiania pieniędzy zajmować. Czy to jest nieatrakcyjne dla kobiet jakoś? Przecież to zarabianie pieniędzy, ma się więcej możliwości i na więcej można sobie pozwolić zwiększając wiedzę o tym. Natomiast gdziekolwiek nie spojrzę - są to mężczyźni w takich kwestiach. Co myślicie na ten temat? Może mylę się i wyjątek nie stanowi o regule?

  • 14
Czy to jest nieatrakcyjne dla kobiet jakoś?


@caribbean: czy szachy są nieatrakcyjne dla kobiet jakoś? Dlaczego jest tak wielu znanych biznesmenów mężczyn a tak niewiele kobiet?

Można tak wymieniać bez końca. Ja powiem natura. Nie zmienisz jej. Specjalizacja w przyrodzie. Kobiety mają takie cechy, których my nigdy nie będziemy mieć i na odwrót. Nie, nie jest to seksistowski wpis.
@caribbean: To zarabianie pieniędzy, nie ich wydawanie... To kwestie techniczne, kwestie słupków, wykłady specjalistyczne, zdobywanie wiedzy... Kobiety są w tym tylko jesli akurat pracują w branży, najczęściej przy projektach sprzedających coś, w reklamie, marketingu.
Bitcoin to nadal branża marginalna. Może kojarzy się z pieniędzmi, ale jeszcze nie z masą łatwych do poderania milionerów... za mało aut lambo z logiem bitcoina na ulicach... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@agnieszka-baum: Ciekawy wykład. Petersona znam, natomiast mam wrażenie że niezupełnie odpowiada na pytanie które w pierwszym poście zadałem. W wykładzie mówi on raczej o dojściu do wniosku że większa suma pieniędzy nie rekompensuje kobiecie czasu i stresu poświęconego na pracę. Także o tym że istnieje pewna grupa mężczyzn która chce/potrzebuje w wysokim stopniu rywalizować i dla każdego człowieka o zdrowym rozsądku, w tym takich kobiet nie jest to atrakcyjne, bo faktycznie
@caribbean: To tez zalezy jakie kierunki. Przykladowo przy tzw. life science 55% phd graduate to kobiety. W badaniach medycznych, toksykologii, epidemiologii przewazaja kobiety. Za to kierunki zwiazane z fizyka phd graduate to zaledwie 33%.
Dlaczego tak jest? Nie mam pojecia, ale obstawiam mix uwarunkowan genetycznych przeplatany z panujacymi normami w spoleczenstwie.