Wpis z mikrobloga

@e__e: A tam - moim prezesem był Arcy-Janusz biznesu i prawodawstwa, a do tego straszna złotówa i przygłup, który zamiast wstawić nam na biurowcu kaloryfery czy inny grzejnik to musieliśmy palić w kominku z #!$%@? żeliwnym wkładem kominkowym jakie były robione na zakładzie i sprzedawane, których rzecz jasna nikt nie chciał kupić (bo były #!$%@?), a do tego zamiast fundnąć nam porządne drewno do niego to musieliśmy zimą palić ścinkami z