Wpis z mikrobloga

Nigeria. 17mln w 1916, sto lat pozniej 186mln.
JEDENASTOKROTNY wzrost populacji w dwa pokolenia.

Widac tu zrodlo problemu i przyczyne niepowodzen cywilizowanego swiata: zamiast pomagac afryce i ich karmic, trzeba najpierw ich wyedukowac i zapanowac nad nieograniczonym, chorym przyrostem naturalnym.
Pomaganie nic nie da, bo za sto lat bysmy musieli mogac afrykanom jedenascie razy bardziej, a bedzie nas europejczykow tylu samo co teraz, albo i mniej.
  • Odpowiedz
@preparado: nie bój nic, ludzie nie będą istnieli na siłę, duża część po prostu umrze i będzie po sprawie. Taki nygus którego głównym celem jest prokreacja a jedynym przedsiębiorczym pomysłem na zwiększenie jakości życia jego potomków jest emigracja do europy ma stosunkowo niskie szanse na powodzenie. Pewnego dnia przeczytasz nagłówek na wykopie, że epidemia w afryce zabrała 200mln ludzi i tnie dalej.
  • Odpowiedz
@preparado: a Nigeria za 40 lat będzie miała ponad 400 mln ludzi ( ͡° ͜ʖ ͡°) Egipt 50 lat temu miał 20 mln ludzi, teraz ma ponad 90 mln ludzi bardzo ściśniętych. Pomimo że Egipt ma sporo terenów do do życia nadają się tylko te blisko Nilu. Jak oni ruszą na Europę gdzie ubywa ludzi to będą fajerwerki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@dzikireks: Ekhm, ekhm, sto lat to jest coś koło trzech pokoleń, a nie dwóch. Jedno pokolenie to na pewno nie jest pięćdziesiąt lat, raczej nie mówi się, że wnuk i dziadek są z tego samego pokolenia.
  • Odpowiedz
@DiscoKhan: no dobra, wiem, taki troche skrot myslowy. W rodzinach paotlogicznych sto lat to pewnie piec pokolen ;)
Niemniej jednak mnoza sie jak kroliki w trzecim swiecie i to jest jedna z przyczyn, byc moze glowna, ich problemow.
A teraz i naszych.
  • Odpowiedz