opowiem Wam mirasy historię z wczoraj - trochę #zalesie
tl:dr miałem najdroższy wyjazd do Berlina ever
ok. 10 rano dzwoni znajoma, że leci o 13 do Francji i zapomniała portfela z dokumentami, a jest już na lotnisku #berlin Shonefeld. Krótka kalkulacja - autem w trzy godziny nie zdążę, więc wybór pada na #motocykle - moją 16 letnią SV650. Leciałem na złamanie karku, ale o 13:04 udało mi się przekazać portfel, a następnie szybka zawrotka do #wroclaw , bo na 18 miałem pracę. Już na odcinku A18 okazało się że na wybojach odpadła tablica rejestracyjna :/ Postanowiłem jednak kontynuować jazdę i prawie bez postojów strzelić te 650km. 20 km przed Bielanami pada akumulator. Podjeżdża policja, ale kończy się bez mandatu. Motor zabezpieczam na poboczu tak jak sugeruje policja i dzwonię po lawetę. Lamus chce 250 zł za 20 km holowania więc zostawiam motor i podwieziony przez kumpla jadę prosto do pracy. Ok. północy podjezdzam po moto z przyczepką, a tam pusto. Okazuje się że policja z Kątów Wrocławskich holuje go na swój parking. odbieram motor dziś rano i prosto do mechanika. oprócz akumulatora padło przednie zawieszenie ( ͡°ʖ̯͡°)
bilans całej wycieczki to: 240 zł w paliwie 80 zł za wypożyczenie przyczepki 244 za holowanie 200 za akumulator 270 zawieszenie 53 za wtórnik tablic
razem 1087 zł -350 które zwróciła mi koleżanka za fatygę i paliwo, czyli 737 zł w plecy :(
@rybsonk: A siedzą oni w tych autach w kombinezonie i kasku??. Wiem że zdania na ten temat podzielone.. Ale na pocieszenie powiem, że rzadko śmigam autostradami. ( ͡°͜ʖ͡°)
@Gixaar: wiem, wiem. tablica była na śruby ale bez kleju, po przygodach z tymi łamiącymi się ramkami przewierciłem i przykręciłem naprawdę solidnie. Nie wiem czemu spadła (╯︵╰,)
Gąbki nie było, ale z aku już coś w nocy było nie teges. Dzisiaj podpięty miał tylko 5,42 V a po całej nocy pod prostownikiem 11,04 V - mam przypuszczenie czemu mógł paść, ale tak absurdalnie głupie, że nie chcę
@analogowy_dzik: no to nie miala lotu o 13ej. W ogole ciezko sobie wyobrazic, ze ktos jedzie do Berlina na lotnisko bez dokumentow. A portfel to tak sobie lecal u Ciebie pod reka?
W komentarzach wyzywanie od łosi, bo pomógł za darmo, a potem w życiu narzekanie, że nie ma już na świecie ludzi którzy pomogą bezinteresownie. Nie ma, bo takie dzbany jak wy na nich narzekają i im się odechciewa. xD
@analogowy_dzik: Zawieszenie, akumulator i tablice przy innej okazji by pewnie padły. Za holowanie jeszcze powinna ci zwrócić, bo miejsce w którym to padło to jej wina :P.
@kiedys_bylem_fajny: ja doskonale zdaję sobie sprawę, że często wychodzę na "frajera" pomagając innym, ale sprawia mi to jakąś wewnętrzną satysfakcję, a po drugie tak zostałem wychowany
@analogowy_dzik ależ ja nie krytykuję Ciebie tylko tych idiotów, którzy wyzywają Cię od frajerów, tylko ładniejszymi słowami. Twoją postawę cenie i szanuję ;)
tl:dr
miałem najdroższy wyjazd do Berlina ever
ok. 10 rano dzwoni znajoma, że leci o 13 do Francji i zapomniała portfela z dokumentami, a jest już na lotnisku #berlin Shonefeld. Krótka kalkulacja - autem w trzy godziny nie zdążę, więc wybór pada na #motocykle - moją 16 letnią SV650. Leciałem na złamanie karku, ale o 13:04 udało mi się przekazać portfel, a następnie szybka zawrotka do #wroclaw , bo na 18 miałem pracę. Już na odcinku A18 okazało się że na wybojach odpadła tablica rejestracyjna :/ Postanowiłem jednak kontynuować jazdę i prawie bez postojów strzelić te 650km. 20 km przed Bielanami pada akumulator. Podjeżdża policja, ale kończy się bez mandatu. Motor zabezpieczam na poboczu tak jak sugeruje policja i dzwonię po lawetę. Lamus chce 250 zł za 20 km holowania więc zostawiam motor i podwieziony przez kumpla jadę prosto do pracy. Ok. północy podjezdzam po moto z przyczepką, a tam pusto. Okazuje się że policja z Kątów Wrocławskich holuje go na swój parking. odbieram motor dziś rano i prosto do mechanika. oprócz akumulatora padło przednie zawieszenie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
bilans całej wycieczki to:
240 zł w paliwie
80 zł za wypożyczenie przyczepki
244 za holowanie
200 za akumulator
270 zawieszenie
53 za wtórnik tablic
razem 1087 zł -350 które zwróciła mi koleżanka za fatygę i paliwo, czyli 737 zł w plecy :(
dajcie plusika na pocieszenie
#oswiadczenie #zalesie
Gąbki nie było, ale z aku już coś w nocy było nie teges. Dzisiaj podpięty miał tylko 5,42 V a po całej nocy pod prostownikiem 11,04 V - mam przypuszczenie czemu mógł paść, ale tak absurdalnie głupie, że nie chcę
EDIT. Doczytałam komentarze. Ech, zawsze pod górkę i mocz w oczy.
W komentarzach wyzywanie od łosi, bo pomógł za darmo, a potem w życiu narzekanie, że nie ma już na świecie ludzi którzy pomogą bezinteresownie. Nie ma, bo takie dzbany jak wy na nich narzekają i im się odechciewa. xD
@analogowy_dzik: Trzeba być trochę #!$%@?, żeby zapomnieć dokumentów jadąc za granicę.XD