Wpis z mikrobloga

@metrom: nie bro, to logika #!$%@? rodziców. raz na placu zabaw jedna dziewczynka drugiej rzuciła piachem w oczy, zajęty do tej pory telefonem tatuś podbiegł i z łapami do mojego syna level 5 bo stał obok
  • Odpowiedz
@metrom: miałem taką akcję u siebie... miałem biuro na parterze... koleżanka stoi na środku, okno otwarte i nagle koło jej głowy kamień przeleciał i uderzył w przeciwległą ścianę jakby stała na drodze kamienia to szpital co najmniej

wyglądam przez okno i jakieś dwie gówniary uciekają za krzaki więc ja hurr durr wy małe #!$%@? jeszcze raz to wyjdę i wam zęby powybijam głupie małe #!$%@?

mija pół godziny wpada ojciec jednej
  • Odpowiedz
@metrom: inna "akcja" chłopak i dziewczynka stoją w kałuży i nogą się chlapią tą wodą z kałuży on ją, ona jego

głupia zabawa, ale niech im będzie... robiłem obiad to widziałem mniej więcej od początku, że krzywdy sobie nie robili i oboje świetnie się bawili

dziewczynka w pewnym momencie patrzy, że jest cała #!$%@?, w płacz i do domu a po chwili matka wybiegła z mordą, że ten gnojek #!$%@?ł ubranie
  • Odpowiedz
@Arachnofob: jak czytam takie historie to tym bardziej nie chce mi się mieć dzieci. Najpierw użeranie się z własnym dzieckiem a potem użeranie się z innymi dziećmi oraz ich rodzicami. Oczywiście ich dzieci najmądrzejsze i najgrzeczniejsze, ja #!$%@?
  • Odpowiedz
@jarqka: takich tatusiów też widzę często i z dziką rozkoszą ich #!$%@? żeby może zajęli się opieką dziecka a nie oglądaniem pornoli na telefonie

ten wzrok matek na placu zabaw zawsze sprawia, że przestają się zajmować pierdołami
  • Odpowiedz
@metrom moja matka pracuje w przedszkolu i to co ona opowiada to jest sodoma i gomora z tymi dziećmi. Krzyki, bicie, drapanie, gryzienie, ucieczki itd. Rodzice oczywiście wielce zdziwieni bo dziwnym trafem w domu to wszystko złote dzieci są.
  • Odpowiedz
@DeafSilence: wiesz co, dużo siedzę z młodym na placu zabaw. w 90% przypadków rodzic zawsze uważa, że to nie wina jego dziecka, nieważne jaka płeć. Ogólnie większość ma #!$%@? na to co robi dziecko. Hitem było, jak jedna mamusia przerwała ploteczki, rozejrzała się, i wypaliła "#!$%@? gdzie jest Tomek" i zaczęła biegać w kółko
  • Odpowiedz
@jarqka: szacunku do rzeczy zero, szacunku do ludzi tez i pozniej trafiaja na mniej wyrozumialych kolegow i konczy sie w szpitalu. Dzieciaki typu "jak mi nie dasz tableta to zadzwonie na policję". Eh.
  • Odpowiedz
@metrom: Ja miałem kiedyś przypał w przedszkolu maksymalny, koniec dnia i nagle pojawia się mój tata zdenerwowany oraz mama koleżanki. Biorą nas razem z przedszkolanką na bok, koleżanka nagle zaczyna płakać, chlipać, cierpi jak ja #!$%@?. No i dowiedziałem się, że nazwałem ją "#!$%@?ą". Gdzie ja mając te 5 lat to bym w życiu nie przełknął takiego słowa, grzecznym dzieckiem byłem. Nikt mi nie uwierzył, że to nieprawda. Dopiero tata w
  • Odpowiedz