Wpis z mikrobloga

@biliard: wytłumacz co wywnioskowales z tego artykułu, bo według mnie z tych statystyk wynika ze, mimo większej ilości ataków w latach 70, 80, 90 (zaplanowanych przez europejskich ekstremistów) bylo mniej ofiar niż ostatnio po atakach islamistów
W artykule nie uwzględniono ostatnich 2 lat (chociażby ataku w Nicei czy Berlinie)
Celem dziczy islamskiej jest jak największą ilość ofiar ludności cywilnej, nie można ich porównywać do terrorystów z Europy kilkadziesiąt lat temu
@Kusher: Po pierwsze to nie europejskich ekstremistów, lecz wszystkich ekstremistów w Europie (w tym inspirowanych skrajnym islamem, liczę na twoją inteligencję i rozróżnienie). Po wtóre zaś, oczywiście dane nie uwzględniają ostatnich dwóch lat, niemniej nawet dwa lata temu byliśmy już od lat w trakcie "ekstremistyczno-islamskiej odsieczy", podczas gdy liczba ataków wciąż była około 4x mniejsza.
A co wywnioskowałem? Otóż to, że dostęp do informacji okazuje się kluczowy. Bo nie zamierzam przeczyć
@biliard: nie zgodzę się żeby wszystkich terrorystów z Europy wrzucać do tego samego worka
Zdecydowanie rozróżnia ich chociażby ilość ofiar wśród cywilów (o motywach nie wspominając)
@Kusher: Poproszę o źródło odnośnie rewelacji na temat tych ofiar. Nie zauważyłem, żeby osoby pokroju Breivika byli szczególnie humanitarni. I jeszcze jedno: nikt nikogo do jednego worka nie wrzuca. Dane są całościowe, bo celem badania jest ukazanie poziomu terroru, a nie podział wykolejeńców według kryterium poglądów, preferencji smakowych albo długości buta. Tak właśnie wygląda rzetelna analiza statystyczna.