Jak ja nienawidzę tych blogerów kulinarnych i całej tej bandy która pisze przepisy kulinarne. Chce zrobić obiad - kupiłem podludzia #pdk a z racji, że kucharz zemnie taki jak z Rasiaka piłkarz to szukam przepisu. Jestem facetem więc wyszukuje po obrazkach a jak już znajdę najładniejszy, najpyszniejszy to czytam przepis. Ciesze się jak małe dziecko bo mam wszystkie potrzebne składniki i przyprawy w domu, ale na samym końcu przepisu zawsze jakaś pinda zniszczy mój kulinarny orgazm...
Polewamy kurczaka i zapiekamy jeszcze 15-120 minut
Czyli #!$%@?... ile? 15? 50? 120? ILE! Przecież to jest taki rozstrzał jak między zdjęciami profilowymi z #tinder a tym czymś co przychodzi na spotkanie.
Zawiedziony tym, że nie uda mi się zaspokoić swoich kubków smakowych tym przepisem wyszukuje kolejnego. Wyłanianie kolejnego pretendenta do obiadu odbywa się w ten sam sposób - wyszukuje najpyszniejsze i najładniejsze danie w google grafika a gdy znajdę przechodzę do przepisu. I znalazłem, mam to co chciałem. Pyszne, chrupiące, ociekające zapieczoną marynatą, aż zapach przenika monitor. Znów z radości mało co nie wykonam aktu samogwałtu ponieważ mam wszystkie potrzebne składniki i przyprawy. Ale co to? Hmm? Tam na samym dole... Przedostatnie zdanie...
Mięso włożyć do piekarnika i piec do miękkości.
Ty #!$%@?.... Czyli jak długo? 15/50/120/783 minut? ILE! Przecież każde mięso piecze się do miękkości w innym czasie... Nie możesz napisać ile orientacyjnie zabrało Ci to czasu, nie? Brałbym takich ludzi i pakował do pociągów, wywoził do Auschwitz, odpalał gaz i piekł do miękkości.
@Guziec-Taka_swinia_z_afryki: cześć mogę ci zaproponować mój blog, jak będziesz miał wątpliwości zawsze możesz mnie o przepis zapytać - staram się zawsze coś fajnego wrzucić dwa razy w tygodniu bez nadęcia :) http://www.kuchennyviral.pl
@Guziec-Taka_swinia_z_afryki: W kazdym piekarniku jest inny obieg temperatury, stad roznice, to nie matematyka. Jak masz napisane jeszcze 15-25 minut to zwykle po 15 kurczak bedzie ledwo upieczony, ale nie surowy, po 25 chrupiacy, ale jeszcze nie spalony. Na tym niestety polega gotowanie, ze nie mozna sobie wyjsc na godzine i wrocic po upieczeniu. Chyba wiesz, jak powinno wygladac upieczone mieso, zaden problem dzgnac od czasu do czasu i sprawdzic.
@Guziec-Taka_swinia_z_afryki: Znam ten ból. Rabinów gotowania więcej niż imamów na bliskim wschodzie psia mać. W jednym przepisie potrafi być kilka takich niedopowiedzeń i nie mówię tu o literówkach. No cóż, zazwyczaj autorami są kobiety, to o czymś świadczy (。◕‿‿◕。)
@Guziec-Taka_swinia_z_afryki: Przepisy pisze się dla tych co już ogarniają gotowanie, dlatego pomija się czasem niektóre szczegóły. Jak chcesz mieć wszystko łopatologicznie to oglądaj yt.
@Guziec-Taka_swinia_z_afryki: Dlatego ja korzystam tylko z domowych przepisów mojej mamy. W internecie zawsze jakieś pierdoły, egzotyczne przyprawy, dziesięć różnych jednostek wagowych, a w domowych wszystko na szklanki, sól, cukier na łyżki no i smakuje jak w domu. ( ͡°͜ʖ͡°)
@Guziec-Taka_swinia_z_afryki: Przepisy w necie to rak, lepiej samemu eksperymentować. Kurczak jest najprostszym mięsem, więc jak robisz kurczaka w piekarniku (za wyjątkiem piersi), to rozgrzej do 200 stopni, rozłóż papier do pieczenia na blaszce, posyp przyprawami, podlej olejem i piecz przez godzinę (na środkowym ruszcie) co 20 minut przewracając. Wychodzi zajebisty. A jak chcesz prosty obiad "jednogarnkowy" to kup worki do pieczenia, wrzuć co chcesz, zamknij i nakłuj i po godzinie(masz półtorej)
Chce zrobić obiad - kupiłem podludzia #pdk a z racji, że kucharz zemnie taki jak z Rasiaka piłkarz to szukam przepisu.
Jestem facetem więc wyszukuje po obrazkach a jak już znajdę najładniejszy, najpyszniejszy to czytam przepis. Ciesze się jak małe dziecko bo mam wszystkie potrzebne składniki i przyprawy w domu, ale na samym końcu przepisu zawsze jakaś pinda zniszczy mój kulinarny orgazm...
Czyli #!$%@?... ile? 15? 50? 120? ILE! Przecież to jest taki rozstrzał jak między zdjęciami profilowymi z #tinder a tym czymś co przychodzi na spotkanie.
Zawiedziony tym, że nie uda mi się zaspokoić swoich kubków smakowych tym przepisem wyszukuje kolejnego. Wyłanianie kolejnego pretendenta do obiadu odbywa się w ten sam sposób - wyszukuje najpyszniejsze i najładniejsze danie w google grafika a gdy znajdę przechodzę do przepisu. I znalazłem, mam to co chciałem. Pyszne, chrupiące, ociekające zapieczoną marynatą, aż zapach przenika monitor. Znów z radości mało co nie wykonam aktu samogwałtu ponieważ mam wszystkie potrzebne składniki i przyprawy. Ale co to? Hmm? Tam na samym dole... Przedostatnie zdanie...
Ty #!$%@?.... Czyli jak długo? 15/50/120/783 minut? ILE! Przecież każde mięso piecze się do miękkości w innym czasie... Nie możesz napisać ile orientacyjnie zabrało Ci to czasu, nie?
Brałbym takich ludzi i pakował do pociągów, wywoził do Auschwitz, odpalał gaz i piekł do miękkości.
SAMODZIELNE GOTOWANIE = HIV
TYLKO KFC
#zalesie #niepopularnaopinia #feels #gotujzwykopem
Kurczak jest najprostszym mięsem, więc jak robisz kurczaka w piekarniku (za wyjątkiem piersi), to rozgrzej do 200 stopni, rozłóż papier do pieczenia na blaszce, posyp przyprawami, podlej olejem i piecz przez godzinę (na środkowym ruszcie) co 20 minut przewracając. Wychodzi zajebisty.
A jak chcesz prosty obiad "jednogarnkowy" to kup worki do pieczenia, wrzuć co chcesz, zamknij i nakłuj i po godzinie(masz półtorej)