Wpis z mikrobloga

Wczoraj mama przyniosła z pracy "swojskie" masło oraz szynką. Zrobiłem sobie z tym kanapkę i mówię wprost, masło ma dziwny smak zaś szynka sama w sobie jest dość żylasta.
Dziś zawiozła to do swojej mamy (mej babci), która stwierdziła, że masło musiało być wiele razy mrożone i rozmrażane, zaś sama szynka jest niedobra. Dopiero to potwierdziło moje słowa i już nie jestem tym, który "wybrzydza"...

#coolstory #rodzina
  • 50
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Aleoledacfaraddadf: Masło "swojskie" zrobisz bardzo łatwo sam w kilka minut. W sklepie (raczej osiedlowym spożywczaku niż marketach typu B czy L albo T) kupujesz śmietanę świeżą sprzedawaną w woreczkach (nie taką w kubeczkach bo nic nie wyjdzie z tego). Ma 30% tłuszczu co najmniej i jest do spożycia w ciągu kilku dni.

I jak masz już taką śmietankę to zadbaj żeby miała temperaturę jakieś 15st C albo mniej (bo inaczej
  • Odpowiedz
@YogiYogi: Kopalnia przepisów jest na takiej łatwej do znalezienia stronie i forum o wędlinach domowych, mózg się trochę lasuje od januszerii czasem ale jest bardzo dużo wartościowych informacji:)
  • Odpowiedz
@ButelkaBezKaucji: 3 godziny? XD chyba żart, szybko się robi. Nie psują się też tak jak te sklepowe, długo są do jedzenia. I nie jestem bezrobotna, wrecz przeciwnie, pracuje wiecej niz przecietna osoba.
  • Odpowiedz
@hellyea: Jak mocno nie będę agitował za własnymi wyrobami, tak muszę wprost przyznać, że zabawa w domowe pieczywo i wędliny jest upierdliwa jeżeli się nie ma kilku osób do wykarmienia.
  • Odpowiedz
@hellyea: A czy ja mówię, że to jest szczególnie trudne? :) Kwestia skali, gdybym dla siebie samego chciał robić i nie wyrzucać, to bym musiał codziennie wstawiać 100g ciasta do garowania, bo nie uznaję bułek, które nie są świeżo upieczone i peklować też jakieś homeopatyczne ilości mięsa, bo ileż można jeść to samo. Dlatego po prostu raczej robię "ogarnięcie obiadu" które nie wymaga wcześniejszego przygotowania.
  • Odpowiedz