Wpis z mikrobloga

Pare dni temu zastanawialam się troche nad tym jak spedzam swoj wolny czas, wyszlo na to ze bardzo nie produktywnie. Przypomnialy mi się czasy jak, jako nastolatka, naciagnelam tate by mi kupil maszyne do pisania na gieldzie. Potrafilam siedziec nad nia godzinami, sama zmienialam tasmy, czulam ze to co robie jest wazne.Lubilam pisac. Bez wchodzenia w szczegoly zamarzyla mi się znowu taka maszyna.Wczoraj po pracy wchodze do pobliskiego charity shop, ze zdziwieniem patrze jest I ona dumnie stoi. Jakby na mnie czekala. Pierwsza maszyna do pisania jaka widzialam od parunastu lat. Powiecie mi ze to znak. Mysle podobnie ide dzis po nia Mirki, trzymajcie kciuki by byla sprawna. #uk #gownowpis
  • 5