Wpis z mikrobloga

@pawel-wilk: Nawet nie to. Za każdym razem jak było spotkanie z ambasadorami Austro-Węgier, Niemiec, czy Rosji zaczynało się od oczekiwania na ambasadora Lechistanu (Polski), co było dyplomatyczną formą zniewagi. A do tego trzeba uznawać, ze Polska istnieje.
  • Odpowiedz