Wpis z mikrobloga

@Limonene: z moim ojcem tak samo było... Jak wziąłem jego auto to się okazało, że zbieżność taka, że w przedniej lewej oponie lewa strona była zdarta do drutu, a z drugiej strony jeszcze z 5mm bieżnika... Do wymiany sworznie, tuleje, drążki i końcówki. Ustawienie zbieżności, dziurawy wydech. I to wszystko tylko z takich rzeczy "na już", żeby samochód się nie rozpadł ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@geuze: właśnie, koła napompowane każde inaczej, przednie prawe 2 atmosfery, lewe 2,5, z tyłu jeszcze większa różnica. Ale jaki oburzony jak mu to powiedziałam, bo mechanik na pewno się nie zna xD
  • Odpowiedz
@morgahard: glowna roznica wynika z uzytkowania. W goralu pewnie nie raz smigasz brudnym rowerem, po blocie, wodzie, kurzu i piachu. Szosa tylko po asfalcie. Brud z piaskiem to dobry material scierny. Nie zapominaj tez o tym, ze jazda w terenie, gdzie czasem trzeba szarpnac, a rownomierne krecenie na szosie robia spora roznice.
  • Odpowiedz
@skethoo o szosę dbam lepiej i jeżdżę tylko w idealnych warunkach. Ale 8 speed i 10 speed używam mniej więcej tak samo.

Być może są ludzie, którzy wyjeżdżają po 2500-3000 na x8.93, ja o tym (jeszcze) nie słyszałem.
  • Odpowiedz
@morgahard: na X8 (wersji nie pamiętam, ale X.93 albo i wyżej, cały w złotej powłoce) zrobiłem prawie 15 tysięcy kilometrów.
4 tysiące robił jakiś naprawdę gówniany łańcuch typu HG40. Więc nie wiem jak trzeba nie dbać o napęd żeby zrobić na dobrym łańcuchu mniej.
  • Odpowiedz
@jedzczarnekoty

ale co jest w tym zgodnego ze sztuką?

Wszyscy mechanicy tak robią i mówią, że tak trzeba, wraz ze wszystkimi producentami łańcuchów, sprzętu, a nawet narzędzi. Ogółem wszyscy, którzy mają coś wspólnego z tą sztuką tak robią.

nie ma sensu bawić się w wymiany tego drugiego elementu

Sens jest taki, że na rozciągniętym łańcuchu rower działa gorzej. Mówimy o koszcie rzędu 3 złote na 100 km, w zamian za kulturalną
  • Odpowiedz
@jedzczarnekoty

ciekawe teorie

Sam ich nie wymyśliłem, po prostu słucham co mówią ludzie mający pojęcie w temacie. Tak najczęściej robię, jak się na czymś nie znam: słucham kogoś kto się zna.
  • Odpowiedz