Wpis z mikrobloga

Curwa, #depresja to najgorsze gówno, wyszedłem z tego syfu po ponad 2 latach walki, psychologów itd. itp. i powracam jakoś do żywych, w tym roku zrobiłem kilka rzeczy po raz pierwszy, poznałem sporo nowych ludzi, ale bardzo ciężko jest mi wrócić do stanu przed, nadal mam problemy ze stulejarskim podejściem do kobiet i tak zwanym "wyjściem do ludzi".

Często zdarza mi się coś planować i w ostatniej chwili odwoływać, trochę #prokrastynacja też daje się we znaki, ale nadal lepsze to niż cierpienie na bezsenność i leżenie do 2-3 w nocy słuchając #myslovitz i innych depresyjnych artystów xD.

Filozofia XD też pomaga, nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale cieszę się, że jakoś to zmierza powoli w dobrym kierunku. Musiałem się z kimś tym podzielić, bo przyjaciele mają dość mojego #!$%@? ʕʔ

Pis joł Mirko.
  • 2