Aktywne Wpisy
AlienFromWenus +44
Zastanawia mnie, czemu niebiescy są tacy... pospolici i nijacy, nie wyróżniają się wśród innych niebieskich praktycznie niczym. Fajne przygody, zajęcia, ruch, zabawa? Eee po co, na co to komu? Ale za to na apkach randkowych wypisują, czego by w łóżku nie zrobili (po pięciu minutach pisania xD). Zero oryginalności, każdy z nich myśli że jak zaproponuje lasce seks to ona rzuci się na niego i polecą w ONS. A po setkach takich
deepblue_ +522
Sytuacja jest taka, że rodzice mojej różowej mnie nie lubią. Ogólnie temat taki, że bez studiów to spadaj, dla niej lepszy byłby sztywny prawnik czy inny lekarz, a nie marny junior dev. Ale oni oboje prezentują takie combo #logikarozowychpaskow i #logikaniebieskichpaskow, że to przechodzi ludzkie pojęcie.
Sytuacja z dziś. Na potrzeby rozmowy dodam, że moja mieszka w mieście 120km od domu rodzinnego, w piątek wraca. W sobotę jedziemy razem z jej rodzicami na jakieś wesele rodzinne.
Dzwoni do mojej różowej [R] jej rodzicielka [M] z taką informacją:
[M]: "Hej Mirabelka, musimy poważnie porozmawiać, przyjedź jak najszybciej w piątek do domu"
[R]: "W jakiej sprawie porozmawiać, stało się coś?"
[M]: "To nie jest rozmowa na telefon"
Myślę sobie... to na #!$%@? ona w ogóle dzwoni, skoro dziś jest poniedziałek?
Ale po chwili telefon od kolejnego geniusza [T]. Schemat rozmowy ten sam, z kontynuacją.
[R]: "Mama też dzwoniła, o co kurde chodzi?"
[T]: "Chodzi o Ciebie, to nie jest rozmowa na telefon"
No #!$%@? przydatna w #!$%@? informacja ( ͡° ͜ʖ ͡°)
I tak oto mam zestresowanego różowego na koncie. A znając jej rodziców i ich podejście do mnie, nawet nie wiem czy w sobotę nie będę piwniczył po prawilnemu ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Jak żyć?
Wyższe mieć łatwo, siedzieć w domu i uczyć się jest łatwiej niż pracować i się rozwijać zawodowo.
Oprócz tej powyżej oczywiście, bo tutaj to w ogóle zgubiłem trop logiki i sensu.
@KolorBezKoloru
Bo wykształcenie wyższe, o ile tego nie wymaga zawód od początku, powinno się robić jak dodatkowe szkolenia.
@remzowaty logika jest taka, że według starych kryteriów lekarz czy prawnik jest bardziej ogarniety niz inni.
Mówię o logice "powiemy Ci w poniedziałek że masz poważną rozmowę z nami w piątek, ale nie dowiesz się o czym, hehe stresuj się". Na cholerę coś takiego?
@Monalka gratuluję odwagi w podjęciu takiej decyzji.