Wpis z mikrobloga

zamówiłem sobie z ciekawości ten wynalazek co by nieco wspomóc mózgownice, myślałem że dużej filozofii w tym nie ma bo rhodiola to dość popularna substancja sprzedawana masowo dookoła -

http://www.muscle-zone.pl/adaptogeny/apollos-rhodiola-60-kaps

dałem się trochę zrobić w #!$%@? bo skusiłem się na ładny opis i wygląd opakowania. do myślenia by zagłębić się nieco w wiarygodność sprzedawanych suplementów tej firmy skłoniła mnie darmowe opakowanie tego -

http://www.muscle-zone.pl/mocne-wlosy-paznokcie/clear-skin-100-kaps

do jednej puchy za 79zł dostałem darmówkę wartą tyle samo.
o samej firmie w necie cisza, jest jakiś śmieszny fanpejdż o którym już pewnie sam założyciel zapomniał a poza muscle-zone ciężko znaleźć inne dojście. nie wspomne już o tym, że niby "made in usa" a jakiekolwiek info dostępne tylko na polskich stronach.
Także no, proszki wizualnie przebadałem, niby wyglądają tak jak powinny ale mimo to obawiam się że tam może być wszystko inne poza pożądaną substancją. Co polecacie z tym zrobić? Testować czy #!$%@?ć? Miał ktoś styczność z czymś z tej firmy?

#mirkokoksy #silownia #suplementy #nootropy
  • 5
  • Odpowiedz
@kubekmalin:

D3 + K2 - działało - podniosło stężenie w krwi
Ashwaganda - odczuwalnie działała
Alpha GPC (Hades) - działa tak samo jak odpowiednik Jarrowa 300 mg, który wczesniej miałem z iHerba
Alphamind (Hades) - jedyne przedtreningówka, która na mnie działała pozytywnie

Od niedawna mam theaninę i karnitynę - ale ich wpływ jest ciężej ocenić. Innych produktów nie testowałem więc się nie wypowiem.

Za darmo czasem coś dostawałem, jeśli kończył się
  • Odpowiedz
@kubekmalin: ach clear skina i rhodiole miała żona, no i twierdzi, ze nie działał clear skin i różnicy nie widz jakiejkolwieki z tego co pamiętam; no ale wątpie, ze nasypane jest tam co innego niż na etykiecie

I cena - tak tania, ale w rzeczywistości takie rzeczy 100 % legit są jeszcze taniej, jeśli sprowadza się zza granicy (iherb), wiec podejrzewam, ze takie ceny są możliwe przy zachowaniu surowca.
  • Odpowiedz
@kubekmalin: Bez obaw możesz jeść. Sam z muscle-zone nic nie kupuję i mam kiepską opinię o tej firmie, ale mało prawdopodobne jest żeby coś tam było dodane, zwłaszcza że to różaniec górski, a nie jakieś sarmy czy prohormony. Co najwyżej może być niższe stężenie niż zadeklarowane na pudełku, ale i w to wątpię. Sam różaniec górski to fajna sprawa, na mnie działa lepiej niż ashwaganda i od dłuższego czasu biorę jedno
  • Odpowiedz
  • 0
@michal_77 używałem to i jeszcze kilka różnych tego typu specyfików tej i innych firm. Teraz nie biorę nic od ponad pół roku i czuje się tak samo. Jak dla mnie zdecydowana większość suplementów to placebo.
  • Odpowiedz