Wpis z mikrobloga

#!$%@?, myślałam, że wczorajsze psy i ich atak na mnie/rower to szczyt wszystkiego co może mi się przydarzyć. Ale jednak nie. I uwaga, to będzie nieprawdopodobne. Ale...ZAATAKOWAŁY MNIE GĘSI. #!$%@? GĘSI. Takie z długą szyją. Minęłam dom z psami, kawałek dalej usłyszałam nienawistnę "gęgęgę#!$%@?ę" za mną, odwracam się, a tam dwie gęsi startują xDD Lekko za mną podleciały, coś tam podskoczyły, próbowały dziubnąć, ale mój blaszany rumak i moje nogi były szybsze i #!$%@?łam do domu.

Jutro pewnie zaatakują mnie konie albo owce.

I w ogóle tą piękną historią, witam nocną. ()
  • 50